
Kiedy wzywamy straż miejską? Na czele nieprawidłowe parkowanie
W ubiegłym roku w Bydgoszczy najwięcej zgłoszeń do straży miejskiej dotyczyło nieprawidłowego parkowania. Wzywamy też municypalnych do osób nietrzeźwych czy bezdomnych.
NIK:
policjanci bez szkoleń jeżdżą zdezelowanymi autami [wideo]
W jakich sprawach mieszkańcy Bydgoszczy zwracali się do straży miejskiej najczęściej? Sprawdź na kolejnych zdjęciach >>>

Kiedy wzywamy straż miejską? Na czele nieprawidłowe parkowanie
Ponad 26 tysięcy zgłoszeń - tyle w 2017 roku odebrali od mieszkańców bydgoscy strażnicy miejscy.
Statystyki pokazują, że z roku na rok zgłoszeń jest coraz więcej. Dla porównania - w 2013 roku było ich niespełna 24 tysiące, a w 2014 roku nieco ponad 22,5 tysiąca.
NIK:
policjanci bez szkoleń jeżdżą zdezelowanymi autami [wideo]
W jakich sprawach mieszkańcy Bydgoszczy zwracali się do straży miejskiej najczęściej? Sprawdź na kolejnych zdjęciach >>>

Kiedy wzywamy straż miejską? Na czele nieprawidłowe parkowanie
Mieszkańcy Bydgoszczy w 2017 roku najczęściej zwracali się do straży miejskiej o interwencje dotyczące: nieprawidłowego parkowania, udzielenia pomocy osobom nietrzeźwym, osób bezdomnych, spożywania alkoholu w miejscach zabronionych oraz bezpańskich psów.
NIK:
policjanci bez szkoleń jeżdżą zdezelowanymi autami [wideo]
- Pod alarmowy numer 986 najczęściej dzwonią zdenerwowani kierowcy, którym zablokowano wyjazd z bramy lub garażu, motorniczowie tramwajów, na których drodze pozostawił pojazd niefrasobliwy kierowca oraz osoby niepełnosprawne, którym bezprawnie zajęto miejsce parkingowe - mówią bydgoscy strażnicy. - Zgłoszenia takie mają dla nas priorytetowe znaczenie - dodają.
Interwencji dotyczących nieprawidłowego parkowania było w ubiegłym roku prawie 10 tysięcy, w poprzednich latach było ich od 7,4 do 9,3 tysiąca.

Kiedy wzywamy straż miejską? Na czele nieprawidłowe parkowanie
Czasami okazuje się jednak, że z pozoru zwykłe zgłoszenie dotyczące parkowania, może mieć niecodzienny przebieg. Patrol straży miejskiej dostał sygnał, że na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Podolskiej mają znajdować się nieprawidłowo zaparkowane samochody.
NIK:
policjanci bez szkoleń jeżdżą zdezelowanymi autami [wideo]
Już na miejscu strażnicy stwierdzili, że dwa pojazdy zaparkowane są w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania. Podczas legitymowania jednego z kierowców, ten stwierdził, że nie ma czasu, bo się spieszy. Złapał swoje dokumenty i wyrwał je z rąk strażniczki. Później mężczyzna po prostu odszedł, nie reagując na polecenia. Strażnicy musieli użyć chwytów obezwładniających.