Browar Pomorski założył znany czerski lekarz, wydawca "Głosu Ludu“. Kolejnym jego właścicielem był właśnie Jan Czarnowski.
Dziś butelki po piwie i ówczesne kapsle, czyli porcelanowe zamknięcia butelki to dla kolekcjonerów rarytasy. Gdzieniegdzie są też jeszcze podkładki pod kufle. Wszystko z logo Browaru Pomorskiego i nazwą miejscowości. Zdarza się, że porcelanki do dziś znajdywane są na przykład... przy przekopywaniu ogródka. Warto je zachować, bo to pamiątka do pozazdroszczenia.
Browar znajdował się przy ul. Browarowej 16, przed budynkiem był staw. Miejsce było ładnie utrzymane, służyło dla niektórych jako tło do romantycznych fotografii.
Czerski zakład był jednym z ośmiu (spośród 33 na terenie ówczesnych województw: poznańskiego i pomorskiego), które znajdowały się w polskich rękach. Ponoć w 1929 r. wyprodukował niespełna 2 tys. hektolitrów.
W czasie II wojny światowej przeszedł w niemiecki zarząd. Kierował nim treuhander, czyli komisarz wyznaczony przez okupanta do zarządzania polskim majątkiem. Podkładki pod piwo były już z niemieckimi napisami.
Po wojnie browar został upaństwowiony. Z czasem przekształcono go w ubojnię PSS-ów.
Od kilkunastu lat budynek, przebudowany przez Andrzeja Skibę, właściciela Zakładów Mięsnych, zmienił się nie do poznania. Staw już też nie ten, jak z fotografii.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców