https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Browar w Grudziądzu upadnie, ale nie zniknie z rynku

Agnieszka Domka-Rybka
- Produkcja wstrzymana, firmowe kotły do warzenia piwa stoją puste - pokazuje Zdzisław Saari
- Produkcja wstrzymana, firmowe kotły do warzenia piwa stoją puste - pokazuje Zdzisław Saari Agnieszka Domka-Rybka
Spółka Browar Grudziądz nie zniknie z rynku. Zmieni jednak profil działalności. Niektórzy pracownicy otrzymali wypowiedzenia.

Być może pracę znajdzie tutaj więcej osób, niż teraz zatrudnia producent piwa Gotyckie czy Rotmistrz.

W Grudziądzu dużo mówi się ostatnio o sytuacji w browarze przy ulicy Sikorskiego 35. Głównie w rodzinach pracowników spółki. Niektórzy już dostali wypowiedzenia.

Restauracja i sklep firmowy
W mieście krążą pogłoski, że wkrótce w tym miejscu powstanie restauracja i sklep firmowy. Ile w tym prawdy? - Spółka o nazwie Browar Grudziądz nie zniknie z rynku - informuje Zdzisław Saari, prezes firmy.

- Wiemy, jak przetrwać tę trudną sytuację. Chcemy zmienić profil działalności. Jednak ze względu na konkurencję nie mogę zdradzić szczegółów. Powiem tylko, że zostajemy w branży. Nie zaprzeczę, na razie są zwolnienia. Jednak, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, możemy przyjąć do pracy więcej osób niż było potrzebnych w browarze (50 zatrudnionych - red.).

Przypomnijmy, "Pomorska" jako pierwsza opisała problemy grudziądzkiego browaru. Pogrążyła go ulga akcyzowa, z której skorzystał na początku swojej działalności, czyli w 2003 roku.

Prawo mówi, że należy się ona browarom, które produkują rocznie mniej niż 20 tysięcy hektolitrów piwa. Ulga ma wspierać małe, rozwijające się browary, czyli takie, jak m.in. grudziądzki. Spółka skorzystała z obniżki i dzięki temu płaciła mniejszy podatek akcyzowy - 30 zamiast 40 groszy za butelkę.

Nie uporali się z zaległościami
Jednak w 2005 roku Urząd Celny w Toruniu uznał, że browarowi ulga się nie należy.
Nakazał firmie zapłacić 1,2 mln zł zaległego podatku akcyzowego za rok 2003 wraz z odsetkami.

W decyzji naczelnika Urzędu Celnego w Toruniu oparto się na interpretacji podatkowej, zgodnie z którą browar mógłby skorzystać z ulgi podatkowej w roku 2003 tylko wtedy, gdyby w poprzednim sprzedał chociaż butelkę piwa.

Tymczasem grudziądzki browar rozpoczął sprzedaż dopiero w styczniu 2003 roku.
Oprócz zaległego podatku akcyzowego na firmę spadły oczywiście także inne obciążenia, związane z prowadzeniem bieżącej działalności. Efekt? - Niestety, do dziś nie uporaliśmy się z zaległościami - podsumowuje Zdzisław Saari. - Teraz spróbujemy swoich sił w innym biznesie.

150-letnia tradycja!
Spółka Browar Grudziądz powstała w 2002 roku. Kupiła wtedy od bydgoskiego Kujawiaka majątek zamkniętego Kuntersztyna. Od stycznia 2003 roku rozpoczęła warzenie piwa i tym samym ożywiła browarniczą 150-letnią tradycję Grudziądza. Zaczęła produkować m.in.: Kujawskie Extra Strong, Kujawskie Mocne Premium, Kunter Export, Grudziądzkie Dobre Piwo, Rotmistrz Mocny, Rotmistrz Pils, Gotyckie Krzepkie, Gotyckie Classic Stout, Grudziądzkie Dobry Specjal, Hubal. Jego produkty były wielokrotnie nagradzane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
miłośnik dobrej dziewiątki
no i wracam tu teraz do artykułu , i co widzę ? - mojego ulubionego piwa już przecież nie produkują , jakiś durny przepis zabił firmę , czyż nie lepiej było by gdyby wpływały chociaż byle jakie pieniądze do skarbówki i podatek akcyzowy niż żadne , w ten sposób zabija się rodzimą przedsiębiorczość , moim zdaniem powinna firma wystąpić o umorzenie zaległości lub rozłożenie spłaty tych zaległości na raty i ciągnąć dalej ten interes , byc może nie wpadli na pomysł o zwrócenie sie pismem do urzędu wsprawie rat lub umożenia , uważam jednak że urzędnicy powinni sami wyjść ztaką inicjatywą aby poinformować o możliwości złożenia stosownego podania w celu rozpatrzenia rat lub umorzenia , mało tego to ukarał bym za zarżnięcie przedsiębiorcy instytucję odpowiedzialną za jej upadek tj. tych od wszelkich podatków akcyzowych , ponieważ jest to działanie na szkodę skarbu państwa , leży to w interesie państwa aby kwitł rozwój przedsiębiorstw i wpływały z tego podatki , instytucja która przepisami doprowadziła do upadku ten browar powinna sama wskazać wyjście z trudnej sytuacji i zaproponować rozłożenie zadłużenia na jakieś logiczne nieoprocentowane raty lub raty z podatkiem nie wyższym niż inflacja , grunt to aby nie utrudniać , czy polska ma zamiar zabić własnych przedsiębiorców , na ich miejsce sprowadzić firmy z zachodu które żeby obciąć koszty produkcji zatrudnią polaka za grosze a pieniądze zarobione na produkcji w polsce i tak nie zostaną tu wydane tylko zostaną wywiezione na zachód , a my nigdy przez to nie będziemy godnie żyć , zawsze za grosze i zawsze tylko stać nas będzie na chłam sprowadzany za grosze z chin , gdzie nasz towar jest o niebo lepszy niż ten chiński , to nie co robimy - my naszych zabijamy po to by kupować chińskie badziewie a nasze fabryki tereny i budynki za grosze kupuje zachód , pytam gdzie jest sens , gdzie jest polska , czy polska w ogóle jeszcze istnieje , czy to tylko nazwa a i tak wszystko należy do zachodu , a my jesteśmy dobrowolie poddani naszemu zaborcy , o co walczyli nasi dziadowie , za co krew przelewali skoro teraz oddajemy wszystko bez walki za bezcen , sami instytucjami typu fiskus i polski rząd niczym piąta kolumna niszczymy polskę od środka , czy jest jeszcze coś takiego jak patryjotyzm ? - czy jeszcze będzie można napic się polskiego piwa a nie chłamu z wielkich zachodnich koncernów które idą na ilość a nie na jakość , ładują w to tylko chemię która nam szkodzi na zdrowie , wywołuje alergie z których później ciężko się wyleczyć , do kąd to wszystko zmierza ? - może czas rozliczyć rząd , fiskusa i samorządy lokalne za ich działania przeciw przedsiębiorcom ?
~Tomek~
W dniu 19.08.2008 o 21:04, ~czytelnik~ napisał:

łza sie w oku kreci jak czlowiek przypomni sobie jasne z pianka z regionalnych browarow w roznych czesciach naszego kraju-szkoda tego wszystkiego i nie jeden z nas popuka sie w czolo ogladajac dzis reklamy piwa co to ponoc maja marke i tradycje


A pomyśleć, że jeszcze niedawno Grudziądz chciał kupować zwłoki bydgoskiego Kujawiaka...
To co nam zostaje w regionie?? Chyba tylko Krajan z Trzeciewnicy.
Leszek nie warzy od dobrych kilku, czy kilkunastu miesięcy. Teraz pada Grudziądz...

No i zostaje jeszcze to co najlepsze - piwo domowe. Nie jakieś koncernowe siuśki
~czytelnik~
łza sie w oku kreci jak czlowiek przypomni sobie jasne z pianka z regionalnych browarow w roznych czesciach naszego kraju-szkoda tego wszystkiego i nie jeden z nas popuka sie w czolo ogladajac dzis reklamy piwa co to ponoc maja marke i tradycje
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska