Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca miejskiego autobusu był nieuprzejmy wobec niewidomej pasażerki. MZK Grudziądz przeprasza

Daniel Dreyer
Daniel Dreyer
Archiwum GP
- Kierowca autobusu był opryskliwy i nieuprzejmy wobec niewidomej - oburza się nasz Czytelnik. MZK Grudziądz wyjaśnia zajście. I przeprasza pasażerkę.

Czytelnik "Pomorskiej" z Grudziądza opowiada: - Jechałem autobusem linii nr 4. Na przystanku przy ul. Mikołaja z Ryńska wsiadła do niego niewidoma kobieta. Miała białą laskę, wszyscy widzieli, że jest osobą niepełnosprawną.

Jak relacjonuje grudziądzanin, bardzo nieprzyjemnie zrobiło się, gdy kobieta wysiadała na przystanku na os. Strzemięcin. - Kobieta stanęła przy przednich drzwiach autobusu, przy kierowcy i czekała na ich otwarcie. Tych jednych kierowca nie otworzył. Na zwróconą przez kobietę uwagę, kierowca był chamski. Powiedział, że „otworzy je jak będzie czas”. Na takie zachowanie kierowcy kobieta... przeprosiła go mówiąc, że jest osobą niewidomą i jeszcze raz prosiła o otwarcie drzwi - opowiada pasażer. Jak ocenia, niewidoma na otwarcie drzwi czekała nawet minutę.

Kierowca był chamski. Powiedział niewidomej, że „otworzy drzwi jak będzie czas”.

- Kierowca otworzył drzwi, ale cały czas był wobec niewidomej niemiły i na nią pokrzykiwał. Moim zdaniem kierowca zachował się skandalicznie! - oburza się mężczyzna, który przyszedł do redakcji „Pomorskiej”.

Szczegółowe informacje o zdarzeniu przekazaliśmy MZK w Grudziądzu, a firma zbadała je na podstawie zapisu kamer z autobusu.

„Chwilowe opóźnienie w otwarciu drzwi wynikało z konieczności obniżenia podłogi (wykonania tzw. przyklęku). W autobusach solaris czynność ta musi być wykonana przed otwarciem drzwi. Zatem kierowca musiał poczekać (na otwarcie wszystkich drzwi), aż obniżenie podłogi zostanie zakończone, tak aby pasażerowie mogli bezpiecznie opuścić pojazd (...). Czas jaki upłynął od chwili zatrzymania autobusu, do otwarcia wszystkich drzwi, wyniósł 15 sekund. Trudno zatem zgodzić się z zarzutem, że pasażerka oczekiwała na otwarcie drzwi „minutę” - czytamy w odpowiedzi Włodzimierza Tesza, rzecznika MZK Grudziądz.

Nie oznacza to jednak, że firma całkiem „umywa ręce”.

„Jedyne, do czego możemy mieć zastrzeżenie, to sposób komunikacji pomiędzy kierowcą i pasażerką. Stąd też mając powyższe na uwadze, za państwa pośrednictwem pragniemy przeprosić pasażerkę za zachowanie kierowcy. Podejmiemy działania, które pozwolą nam w przyszłości uniknąć podobnych nieporozumień” - zapowiada MZK.

Stop Agresji Drogowej, odcinek 7. Włos się jeży na głowie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska