3 z 5
Poprzednie
Następne
Kierowca MPK o pracy w nocnych autobusach: My nie jesteśmy bohaterami, mamy dowozić bezpiecznie ludzi do celu!
Do autobusu wsiadł mężczyzna, który przed chwilą kogoś zabił...
Kierowca, z którym rozmawiamy, osiem lat przepracował na nockach. Wiele widział i bez chwili wahania twierdzi, że kursy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę to najgorsze kursy. Ale takie sytuacje, jak ta z weekendu, kiedy jeden z pasażerów miał wymachiwać bronią, zdarzają się sporadycznie.
- W czasie ośmiu lat pracy na nockach miałem może pięć tego typu sytuacji. Raz wiozłem mordercę. Oczywiście nie wiedziałem, że do autobusu wsiadł mężczyzna, który przed chwilą kogoś zabił. Miał zakrwawione ręce. Widziałem, że ktoś ma nóż i od razu poinformowałem odpowiednie służby. Ta sytuacja mocno "siadła mi na psychice" - opowiada nasz rozmówca.