Do zdarzenia w Popowie doszło w niedzielę 10 grudnia.
- Mężczyzna kierujący peugeotem zgłosił, że na drogę wybiegł mu pies, w którego uderzył. Zwierzę uciekło, ale wersję kierującego potwierdziło nagranie z kamery samochodowej – informuje oficer prasowy KPP w Lipnie kom. Małgorzata Małkińska.
Policjanci potwierdzali wersję kierowcy przez rejestrator Centrum Powiadamiania Ratunkowego, ponieważ wyszło na jaw, że 31-latek ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez włocławski sąd.
Kierowca jechał sam. Był trzeźwy. Psa nie udało się odnaleźć.
Mieszkaniec Włocławka stanie przed sądem. Za przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Wideo