Jesienią rozebrano liczący ponad sto lat wiadukt cukrowski. Teraz trwają przygotowania do budowy nowego obiektu inżynierskiego. W miejscach, gdzie będą stawiane podpory, usuwane są różne przeszkody np. instalacje podziemne. Niektóre, zanim ruszy budowa, trzeba przesunąć.
- Rozbierając wiadukt cukrowski ekipa budowlana nie tylko zburzyła to, co nad ziemią, zeszła też dwa metry w głąb. Bo okazało się, że wiadukt ma znacznie głębiej osadzone fundamenty, niż pierwotnie sądzono. Rozważyć trzeba było, czy stawiać kolumny, jak przewidywał projekt, czy może wykorzystać do dalszych prac część fundamentów wiaduktu cukrowskiego?
- Jedna ekspertyza w tej sprawie jest już gotowa, czekamy jeszcze na drugą - powiedział nam Krzysztof Błoński, wiceburmistrz Nakła. Inwestycja współfinansowana jest przez Unię Europejską. Wprowadzając jakiekolwiek zmiany trzeba uzyskać zgodę m.in. urzędu marszałkowskiego. W Nakle liczą, że procedury nie potrwają długo i w marcu będzie można prace rozpocząć.
Po tragedii we Włocławku. Policja weźmie pod lupę pozwolenia na broń
Kolejne zadanie to budowa ronda na ul. Nowej w Nakle. - Wiązać się to będzie z utrudnieniami dla kierowców - zapowiada Krzysztof Błoński. W obrębie robót ulica ta będzie zamknięta dla ruchu. Zgodnie z prognozami prace w tej części miasta potrwają do czerwca.
Północno-południowe obejście Nakła nie będzie długie. Trasa liczyć ma 2 kilometry. Ale to ogromne przedsięwzięcie inżynierskie (powstaną dwa wiadukty, dwa przepusty i mur oporowy). Wykonawcą jest firma Eurovia. Koszty budowy to 52 mln zł. Największą część tej sumy, bo 26 mln zł, przekaże Unia Europejska. Dodatkowo 5,5 mln zł dołoży minister transportu. Około 20 mln zł musi na to przedsięwzięcie wysupłać ze swego budżetu gmina Nakło.
Czytaj e-wydanie »