- Nieposiadający uprawnień do kierowania 19-latek z Lipna, w środę (16 września), wsiadł za kierownicę mitsubishi. Zabrał ze sobą dwóch pasażerów. Nie ujechał daleko. W Kolankowie nie dostosował prędkości do warunków i na łuku drogi nie opanował pojazdu uderzając w drzewo. Jak się okazało nie miał uprawnień do kierowania. Uszkodzenia, jakim uległ pojazd były powodem zatrzymania dowodu rejestracyjnego auta - podaje podkom. Małgorzata Małkińska z KPP w Lipnie.
Przeczytaj również...
W Woli - w niedzielę (20 września) - doszło do kolizji, po tym jak kierujący volkswagenem 44-latek z Morąga nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo poruszającemu się renault. - Jadąc od miejscowości Dąbrówka skręcając w lewo doprowadził do zderzenia się pojazdów - tłumaczy podkomisarz. - Policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania, o tym na ile kierowca je straci zdecyduje sąd. Z powodu uszkodzeń funkcjonariusze zatrzymali także dowody rejestracyjne pojazdów.
Grzeszki kierowców na ulicach Bydgoszczy. Złapały ich kamery...
A w poniedziałek (21 września) policjanci szukali 17-latka, który oddalił się z domu i nie chciał do niego powrócić. Okazało się, że chłopak z 18-letnią pasażerką przemieszcza się toyotą. Pojazd ten policjanci zauważyli w miejscowości Mokowo. - Mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania pojazdu, kierujący 17-latek podjął próbę ucieczki. Teraz odpowie za prowadzenie bez uprawnień i niezatrzymanie się do kontroli drogowej - wyjaśnia Małgorzata Małkińska.
Także w poniedziałek, mundurowi zatrzymali nietrzeźwego kierującego, który prowadząc pojazd, i przewożąc w tym stanie pasażera, miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. Prowadzącemu corsę 53-letniemu mieszkańcowi Lipna policjanci zatrzymali uprawnienia do kierowania.
Co grozi kierowcom i za co
Przypomnijmy, kierowca, który w stanie nietrzeźwości prowadzi pojazd musi liczyć się z karą nawet dwóch lat pozbawienia wolności, koniecznością zapłaty wysokiego świadczenia pieniężnego i utratą prawa jazdy. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej, gdy sygnał wydaje policjant w pojeździe, przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych, także jest przestępstwem. Grozi za nie do 5 lat pozbawienia wolności.
