Gdy pasażer trafił w ręce personelu medycznego, emocje pani Joanny dały o sobie znać - nie była w stanie sama odstawić autobusu do zajezdni. Tym samym, zamiast gratulacji i podziękowań otrzymała od przełożonych... upomnienie.
Koledzy bohaterskiej 23-latki i opinia publiczne są oburzeni. MPK zapowiada, że zbada sprawę upomnienia.
Czytaj e-wydanie »