W samym ogonie specjalnego raportu przygotowanego przez toruńskie Stowarzyszenie Wyborcy znalazła się posłanka PSL Ewa Kierzkowska. Jej roczna ocena to zaledwie 3,4, czyli ledwo trzy z plusem. Parlamentarnego debiutu nie może zaliczyć do udanych. Główny zarzut? - Kontakt, a raczej brak kontaktu - mówi Kamil Pietryga ze Stowarzyszenia Wyborcy.
Niewiele lepiej wypadł poseł - weteran Jerzy Wendelich z SLD. Ma marną frekwencję podczas głosowań. Do tego nie wysila się z interpelacjami i zapytaniami.
Prymusem jest za to senator PO Jan Wyrowiński. Jest najlepszy, ale nie idealny.
Depcze mu po piętach inny polityk Platformy. To Grzegorz Karpiński, który na brak pracy nie narzeka. Zapowiada też medialną ofensywę. Pytanie tylko, czy wyjdzie mu to na dobre.
Każdy z parlamentarzystów mówi: to ja jestem najlepszy. Przyszedł czas na weryfikację tych słów. Naszych reprezentantów w Parlamencie ocenili główni sędziowie - wyborcy. I w końcu wyszło szydło z worka.
A kto waszym zdaniem jest najgorszym, a kto najlepszym parlamentarzystą w Toruniu? Głosujcie na portalu www.gra.pl i na www.pomorska.pl