Krystyna Dowgiałło zarzuciła prezydentowi autorytarny styl rządzenia.
Przypomnijmy. 17 stycznia zostało podpisane porozumienie programowe pomiędzy klubami Rady Miasta: Platformą Obywatelską i Czasem Gospodarzy oraz parlamentarzystami PO. Podpisani pod porozumieniem zobowiązali się działać na rzecz rozwoju miasta.
Powody wczorajszego spotkania były dwa - pierwszym było wystąpienie prezydenta na antenie Radia Maryja, a drugim treść strategii promocji drugiego mostu drogowego.
Brak inżynierii?
- Podczas audycji w Radiu Maryja prezydent podważał szczerość zaangażowania Platformy Obywatelskiej w sprawy ważne dla rozwoju miasta - mówił senator Jan Wyrowiński. - Potem byliśmy świadkami kolejnych wydarzeń. Dlatego chcemy dziś sobie to po męsku wyjaśnić.
A było co wyjaśniać, zwłaszcza po wystąpieniu Krystyny Dowgiałlo, przewodniczącej klubu PO w Radzie Miasta. Ta, w imieniu klubu, zarzucała prezydentowi brak inżynierii finansowej w mieście, brak nowych, niestandardowych pomysłów na sfinansowanie przeprawy przez Wisłę (nie udaje się pozyskać środków z Unii, może warto zastanowić się nad innymi sposobami sfinansowania przeprawy). Dowgiałło przypomniała problemy z budową parkingu podziemnego przy Pl. św. Katarzyny, katastrofalną sytuację w związku z walką Torunia o tytuł ESK (brak jakichkolwiek działań, fakt, że Romuald Wicza związany z Barbarą Sroką reprezentuje w walce o tytuł ESK Gdańsk), kontrowersje wokół lokalizacji Międzynarodowego Centrum Spotkań Młodzieży i autorytaryzm prezydenta.
- Kiedyś pan prezydent powiedział: "nie płacę urzędnikom za to, by byli kreatywni, ale po to, by realizowali zadania" - mówiła Krystyna Dowgiałło.
Zamiary prezydenta
Prezydent zaznaczał, że nigdy nie upatrywał w Platformie Obywatelskiej wroga. Tłumaczył też, że miasto zasługuje na 120 mln euro z Unii Europejskiej. - Nie było też moim zamiarem wywoływanie burzy przy planie budowy międzynarodowego Centum Spotkań Młodzieży - przekonywał prezydent. - Nie miałem zamiaru likwidować szkoły.
A jakie zamiary ma prezydent? Twierdzi, że wszystko, co robi, robi po to, aby uzyskać unijne pieniądze. Ataków Krystyny Dowgiałło jednak nie odparł. - Mam nadzieję, że prezydent będzie dbał o dobre kontakty z Platformą Obywatelską - skwitował spotkanie Jan Wyrowiński.
Związek PO i prezydenta jest trudny, ale żadna ze stron nie decyduje się na radykalne kroki. Porozumienie trwa, choć obie strony wciąż narzekają na brak porozumienia. Może to jest metoda, jak w starym dobrym małżeństwie, które jednak łączą wspólne interesy i bardzo trudno się rozwieść.