Podczas akcji "Bezpieczna droga do szkoły" zorganizowanej w Szkole Podstawowej nr 2 w Barcinie uczniowie, ich rodzice i nauczyciele wskazali najbardziej niebezpieczne miejsca w mieście. Wśród nich znalazło się skrzyżowanie ulicy Artylerzystów i Wojciechowskiego. Na ręce przewodniczącej Rady Miejskiej, Stanisławy Ciesielskiej wpłynęła nawet petycja, w której uczniowie domagali się poprowadzenia chodnika wzdłuż płotu biegnącego przy ulicy Wojciechowskiego. Radni przyznali wówczas rację uczniom.
Człowiek się przedziera
Często podczas sesji radni interpelowali w tej sprawie. Problem się nasilił, gdy niemal przy samym skrzyżowaniu powstał dosyć duży sklep spożywczy. Wzdłuż drogi parkują więc samochody klientów oraz dostawców. Kierowcy samochodów mają problemy, by przez to skrzyżowanie swobodnie się poruszać. Z jeszcze większymi problemami borykają się piesi. - Człowiek musi się przedzierać między samochodami. Raz idzie po chodniku, potem po trawie. Wchodzi na jezdnię, schodzi z niej, bo ucieka przed samochodami. I tak w kółko - żali się pani Hania, której problem jest jeszcze większy, gdyż tę trasę pokonuje pchając wózek z dwuletnim synkiem.
- Mieszkańcy z siedmiu bloków przy ulicy Artylerzystów oraz dzieci idące z Krotoszyna po pokonaniu długiego odcinka bezpiecznymi chodnikami osiedlowymi, docierają do dosyć kłopotliwego miejsca. Muszą pokonać kilkanaście metrów po jezdniach, na których niegdyś wymalowano pasy. Miały one oddzielić teren jezdni od terenu przeznaczonego dla pieszych. Jednak często był on blokowany przez pojazdy parkujące - mówi radny Sławomir Różański.
Poczekajmy do września
Radny twierdzi, że położenie kilkumetrowego chodnika mogłoby znacznie poprawić poczucie bezpieczeństwa pieszych. Sugeruje również, by policja częściej kontrolowała to skrzyżowanie, gdyż klienci sklepu parkują często na przejściu dla pieszych.
- Do tragedii może dojść we wrześniu, gdy na tym i tak już ruchliwym skrzyżowaniu pojawią się autobusy dowożące dzieci i uczniowie spacerujące do szkoły - dodaje radny.
Burmistrz Ewa Gołąb powiedziała nam, że sprawa ta rozpatrywana jest w referacie gospodarki przestrzennej. Koncepcje rozwiązania tego problemu jeszcze do niej nie trafiły. Zapewniła, że zanim dzieci rozpoczną rok szkolny, problem tego skrzyżowania w ramach możliwości, jakie ma urząd, zostanie rozwiązany. - Mamy na to cały sierpień - dodaje.
Kilka metrów życia
Tekst i fot. Dariusz Nawrocki

Znajdujące się w centrum barcińskiego blokowiska skrzyżowanie staje się coraz bardziej niebezpieczne dla pieszych.
Znajdujące się w centrum barcińskiego blokowiska skrzyżowanie staje się coraz bardziej niebezpieczne dla pieszych. - Czas coś z tym zrobić - mówią mieszkańcy okolicznych bloków. Uczniowie pobliskiej podstawówki sygnalizują już to od dawna.