Kim od 1 marca będzie ks. Josef Ratzinger?

- Kto będzie sprawował władze w Kościele katolickim na świecie?
- Gdy o 20.00 28 lutego zacznie się wakans, nikt władzy papieskiej nie sprawuje. Bieżącymi sprawami zajmują się dwa podmioty: kolegium kardynalskie z dziekanem i (ważniejszy!) kardynał kamerling Kościoła rzymskiego, czyli Tarcisio Bertone. To wyjątkowy urząd, bo podczas pontyfikatu jest uśpiony i nie ma żadnych uprawnień. Ale od czwartkowego wieczora kamerling będzie kierował bieżącymi sprawami Kościoła.

- Kim od 1 marca będzie ks. Josef Ratzinger?
- Nadal jest biskupem, a wielu uważa, że nadal jest kardynałem, choć nie ma w tej sprawie zgodności. Ta funkcja czeka jeszcze na swoją nazwę.

- Benedykt XVI nie będzie brał udziału w konklawe.
- Papież ukończył już 80. rok życia, a więc uniemożliwiają mu to istniejące przepisy. Jeśli ktoś dzień przed wakansem (27 lutego) skończył 80 lat, nie ma prawa udziału w konklawe. Jeżeli urodziny przypadają na 28 lub później - może wziąć udział. Co ciekawe - 26 lutego 80 lat kończy kardynał Huzar z Kijowa, a więc nie będzie mógł wziąć udziału w konklawe.
- W dokumencie "Motu proprio" Benedykt XVI zmienia kilka przepisów dotyczących wyboru.
- To skrócenie jest jak najbardziej zasadne. W przypadku śmierci papieża potrzebny jest pewien okres na przygotowanie pogrzebu. Konstytucję apostolską zmieniać może jedynie urzędujący papież, po 28 lutego nikt już nie może wprowadzać zmian.

- To nie jedyna zmiana.
- Papież doprecyzował, że gdy liczba kardynałów nie jest podzielna dosłownie przez 3, większość ma wynosić "przynajmniej 2/3". Dzięki temu nie dokonuje się już podziałów na "dziesiętne części człowieka". Zmiana dotyczy również transportu kardynałów z Domu św. Marty do Kaplicy Sykstyńskiej. Dotychczas transport odbywał się autobusami, ale część kardynałów bardzo chciała przebywać tę drogę pieszo. Umożliwiono im to pod warunkiem, że nie będą nawiązywać z nikim kontaktu. Doprecyzowano też kary za niedochowanie tajemnicy konklawe. Ważna zmiana dotyczy też głosowania. Dotąd, jeśli po określonej liczbie głosowań nie udało się wybrać papieża, głosowano nad dwiema kandydaturami, które uzyskały największe poparcie. Wówczas obowiązywała już zasada zwykłej większości. Teraz również w tym głosowaniu przyszły papież będzie musiał mieć za sobą 2/3 głosów.