- Byłam w środę (25 marca - przyp. red.) na zakupach - mówi nasza Czytelniczka. - Na drzwiach wisi informacja, że w trosce o wspólne bezpieczeństwo klientów i pracowników "Biedronka" zastrzega sobie możliwość ograniczenia liczby klientów przebywających jednocześnie w sklepie do 80 osób. Weszłam, ale dużo tam wystawionego towaru, między półkami ciasno. Ludzie nie zachowują odległości 1,5-2 metrów, więc zrezygnowałam z zakupów i opuściłam sklep. Przed sklepem też stało sporo osób. W sytuacji, gdy wirus się rozprzestrzenia tak chyba nie powinno być.

Biuro prasowe sieci Biedronka już we wcześniejszych komunikatach informowało, że aby ułatwić zachowanie odstępu między kupującymi, sklepy wprowadzają oznaczenie odległości 1 metra na podłogach w strefie kas. Pracownicy ochrony będą natomiast dbać o to, by na sali sprzedaży przebywało jednocześnie nie więcej osób niż jest przewidziane dla danego sklepu, w zależności od jego powierzchni.
To Cię może też zainteresować
Agnieszka Wysogrocka, starszy menedżer sprzedaży w sieci Biedronka, odpowiedzialna m.in. za sklepy Biedronka we Włocławku mówi: - W tej wyjątkowej sytuacji sieć Biedronka wprowadza w swoich sklepach wiele specjalnych rozwiązań. Sklepy wprowadziły m.in. oznaczenie odległości 1 metra na podłogach w strefie kas, montowane są osłony pleksi przy stoiskach kasowych, a pracownicy ochrony dbają, by na sali sprzedaży przebywało jednocześnie nie więcej osób niż jest przewidziane dla danego sklepu, w zależności od jego powierzchni. W przypadku sklepu przy ul. Kaliskiej 9/15, największego sklepu Biedronka we Włocławku, który ma powierzchnię ok. 1,4 tys. metrów kwadratowych, limit ten wynosi 80 osób jednocześnie.
