Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klienci: "Narzućmy na sklepy obowiązek, aby kupowały żywność u lokalnych producentów"

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Kujawska Spółdzielnia Mleczarska we Włocławku słynie m.in. z doskonałych twarogów
Kujawska Spółdzielnia Mleczarska we Włocławku słynie m.in. z doskonałych twarogów Andrzej Galczak/Polska Press
Aż ponad 80 proc. konsumentów chce, aby sieci handlowe w Polsce miały obowiązek zaopatrywania się w artykuły rolno-spożywcze, przynajmniej częściowo, u lokalnych producentów. Argumentują, że gdyby taki nakaz wszedł w życie, chętnie by je kupowali. Na Kujawach i Pomorzu jest wielu takich dostawców, a niektóre marki są znane daleko poza naszym regionem.

W połowie maja poseł koalicji rządzącej zwrócił się z pytaniem do ministra rozwoju o możliwość wprowadzenia rozwiązań obligujących sieci handlowe do zaopatrywania się w artykuły rolno-spożywcze (pieczywo, mleko, jaja, nabiał, wędliny, mięsa, warzywa, owoce, przetwory, soki warzywne i owocowe oraz wyroby mączne) pochodzące z powiatu, w którym znajduje się dana placówka. Są to praktyki znane z krajów zachodnich.

Jak podaje portal MondayNews, nie ma na razie odpowiedzi na pytanie posła.

Polecamy także: Jak rozpoznać polski produkt? Kod zaczyna się od 590...

Są natomiast wyniki badania, w którym zapytano Polaków o takie rozwiązanie. Wynika z niego, że aż 85,7 proc. rodaków chce tak odgórnie narzuconego obowiązku dla sklepów. Nigdy wcześniej konsumenci nie byli aż tak jednomyślni co do lokalnych towarów.

Badanie zostało wykonane przez UCE RESEARCH (platformę analityczno-badawczą należącą do brytyjskiej spółki UCE GROUP LTD.) na zlecenie aplikacji Zdrowe Zakupy.

Chcą jeść artykuły od loklanych producentów, Transportowane mogą się szybciej psuć

- Konsumenci już o tym wiedzą, że należy jeść to, co jest produkowane blisko nas. Taka żywność jest najzdrowsza i najświeższa. W transporcie niektóre produkty, np. pomidory, często szybciej się psują. Ponadto dostawy z daleka ewidentnie szkodzą środowisku naturalnemu, na co coraz większą uwagę zwracają Polacy - mówi MondayNews Juliusz Pająk z Fundacji AGROunia.

Jak komentuje dr Krzysztof Łuczak, wieloletni ekspert rynku spożywczego, dla sieci handlowych byłoby to sporym wyzwaniem w zakresie zaopatrywania sklepów i logistyki dostaw. Ale jednocześnie mogłoby być szansą na pozyskanie nowych klientów, którzy dotychczas tego typu zakupy robili na targowiskach.

- Jeśli do tego dojdzie, wyzwaniem dla sieci będzie wynegocjowanie odpowiednich cen, które zachęcą konsumentów do kupowania lokalnych produktów. To, oczywiście, może przełożyć się na umowy z ogólnopolskimi i zagranicznymi producentami, ponieważ przestrzeń w sklepie będzie trzeba podzielić na większą liczbę dostawców - stwierdza Arkadiusz Paprzycki z aplikacji Zdrowe Zakupy.

Gdyby taki obowiązek wszedł w życie, większość respondentów chętnie kupowałaby lokalne produkty.

Tak zadeklarowało aż 89,3 proc. przepytanych konsumentów.

Jak podkreśla dr Łuczak, wyniki wyraźnie wskazują, że lokalne produkty są bardzo przez nich pożądane.

W połączeniu z ich właściwą prezentacją, np. dedykowaną półką, mogą przyczynić się do wzrostu sprzedaży w sklepach.

- Wynika to głównie z tego, że takie artykuły są uznawane za zdrowsze niż sprowadzane z daleka. Polacy w ostatnich latach coraz bardziej zwracają uwagę na jakość spożywanej żywności. Ponadto chcą wspierać rodzime firmy. Lokalny patriotyzm uwidocznił się zwłaszcza w obliczu pandemii. Wówczas konsumenci mocniej niż wcześniej zaczęli deklarować kupno produktów krajowego pochodzenia - zauważa Arkadiusz Paprzycki.

- Wskazane rozwiązanie z pewnością poprawiłoby funkcjonowanie polskiej gospodarki i rolnictwa. Podniosłoby walory jakości produktów, bo eksportowane artykuły często są gorszej jakości. Jeśli chodzi o ceny, konsumenci nie powinni się obawiać. Obecnie lokalne produkty są droższe, bo rynek jest mocno zaburzony. Gdy polscy rolnicy będą mogli zwiększyć produkcję, kupowanie ich artykułów zapewne stanie się tańsze - podsumowuje ekspert z Fundacji AGROunia.

Niestety lokalne produkty są często droższe od importowanych.

Zatem istnieje obawa, że gdyby były w większości sklepów, to wówczas byłoby ogólnie drożej na rynku. Jednak dr Łuczak wyjaśnia, że skrócenie łańcuchów dostaw może finalnie obniżyć ceny.

Produkty lokalne mogą kosztować podobnie albo być tylko niewiele droższe od art. krajowych.

Ponadto klienci są coraz bardziej świadomi tego, że pieniądze ze sprzedaży takich towarów wracają do ich społeczności, choćby w postaci podatków czy inwestycji.

Na Kujawach i Pomorzu mamy wielu loklanych producentów żywności

Wśród wielu naszych lokalnych producentów możemy wymienić np.: Kujawską Spółdzielnię Mleczarską "KESEM" we Włocławku, Figaro Group ("Piwo inowrocławskie"), Grewling ("Musztarda kcyńska") czy firmę Łącz ze Świecia nad Osą (naturalny "Olej rzepakowy).

Z kolei nasze najbardziej znane marki to m.in.: "Olej kujawski" (flagowy produkt Zakładów Tłuszczowych Kruszwica), "Toruńskie pierniki", płatki śniadaniowe Nestlé (Cereal Partners Poland Toruń-Pacific), koncentraty i przyprawy z Cykorii we Wierzchosławicach, "Majonez pomorski" z grudziądzkiego Ocetiksu.

Polecamy także: Ocetix Grudziądz, czyli właśnie tak produkuje się pyszny Majonez Pomorski!

Z naszym regionem wciąż kojarzy się także "Keczup Włocławek", choć jest produkowany w Łowiczu. We Włocławku Polskie Przetwory produkują zaś Keczup Dworski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska