Petenci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych we Włocławku, którzy w poniedziałek przyszli do siedziby placówki na placu Wolności, żeby załatwić jakąś sprawę dowiedzieli się, że dział zajmujący się obsługą klientów został przeniesiony do siedziby przy ulicy Płockiej 167, obok "Hydroprojektu". - Toż to _koniec świata - żalił się jeden z Czytelników. - _Nawet nie wiem, jak tam dojechać. Myślę jednak, że dojazd na Płocką i powrót zajmie mi połowę dnia. Kto wpadł na taki pomysł?
Jeszcze bardziej rozżaleni byli Czytelnicy, którzy nie są mieszkańcami Włocławka. - Ulica Płocka? Nawet nie wiem, gdzie jest - mówiła nam interesantka, która przyjechała załatwić sprawę w ZUS-ie z podwłocławskiej wsi. - Ta zmiana to dla mnie duża niedogodność. Moim zdaniem, inne działy powinny się przenieść na Płocką, dział obsługi klientów pozostać w budynku, usytuowanym w centrum miasta. Przecież to logiczne.
Dlaczego ZUS przeniósł dział obsługi klientów z placu Wolności na Płocką? Bożena Wankiewicz, rzeczniczka oddziału ZUS w Toruniu tłumaczy, że chodzi o poprawę jakości obsługi interesantów. - W budynku przy placu Wolności nie było odpowiednich warunków - tłumaczy. - Obiekt przy ulicy Płockiej został wyremontowany, wydzielono w nim obszerną halę do obsługi interesantów. _Poza tym gmach ten jest _w pełni przystosowany po potrzeb osób niepełnosprawnych. W budynku przy placu Wolności rzeczywiście panowała straszliwa ciasnota. Klienci byli obsługiwani przy małych okienkach. Na Płocką wyprowadziło się najpierw orzecznictwo, a od 5 listopada ulokowano tam takie działy jak obsługa klientów, wydział zasiłków i tzw. piony dochodowe. Na placu Wolności pozostały, jak nam powiedziano, piony świadczeń, między innymi emerytalno-rentowych. Ta zmiana, jak powiedziała nam rzecznik Wankiewicz, nie jest tymczasową, ale docelową.
W okresie przejściowym w siedzibie ZUS przy placu Wolności czynne są dwa stanowiska do obsługi interesantów. Okres przejściowy nie potrwa jednak długo - najwyżej do końca listopada.
W centrum Włocławka na pewno nie mogą być ulokowane wszystkie instytucje. To zrozumiałe. Niezrozumiale jest to, że przenosi się dział obsługi na peryferia. ZUS klientów na pewno nie straci, ale czy to wystarczający argument?
