Prezes Tomasz Ptaszyński, którego firma zajmuje się produkcją między innymi materiałów wybuchowych narzekał, że spółka-córka Miejskich Wodociągów i Kanalizacji - Chemwik wystosowała pismo do marszałka województwa z wnioskiem o cofnięcie pozwolenia wodno-prawnego.
Dla Nitro-Chemu to nie jedyny kłopot. Ścieki firmy trafiają do oczyszczalni „Kapuściska”, którą nadzoruje właśnie Chemwik. W zeszłym roku za ich odprowadzenie firmie podniesiono cenę z 3 do 10 milionów złotych.
- Dla nas to ogromny problem. Tylko dlatego, że rok 2015 był dla nas dobry finansowo udało nam się tą sumę zapłacić - mówił podczas komisji prezes Ptaszyński.
Chemwik przedstawił nam swoje racje. Według spółki, to co trafia do oczyszczalni w żaden sposób nie spełnia norm. Robert Marcińczyk,prezes Chemwiku poinformował nas, że obie strony podpisały umowę, według której Nitro-Chem zobowiązał się do zamontowania urządzeń do pomiaru wskaźników ścieków, by nie przekraczały ustalonych norm i nie zagrażały ochronie środowiska. Ponadto firma zobligowana została do prawidłowej eksploatacji tych urządzeń.
- Niestety, Nitro-Chem zignorował postanowienia zapisane w umowie i pomimo tego, że upłynęły już wszystkie umowne terminy, do tej pory nie zainstalował urządzeń do ciągłego pomiaru ilości i jakości ścieków wprowadzanych do kanalizacji spółki Chemwik - twierdzi Robert Marcińczyk.
Zarządca oczyszczalni zwraca uwagę, że ścieki z Nitro-Chemu są niebezpieczne. Potwierdzać mają to wyniki badań, jakie przeprowadził Zakład Chemii Morza i Ochrony Środowiska Morskiego Uniwersytetu Gdańskiego. Stwierdził on, że ścieki są „wysoce bardzo toksyczne”.
Komisja gospodarki komunalnej i ochrony środowiska poprosiła prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Włodarz miasta interweniować jednak nie zamierza.
- Miasto Bydgoszcz nie jest stroną w niniejszym postępowaniu - napisał do radnych Rafał Bruski i przesłał im stanowisko spółki Chemwik.
Rafał Piasecki, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej twierdzi, że w ten sposób prezydent umywa ręce od tej sprawy. - Nie może być tak, że potężna firma w mieście upadnie. Winowajcą takiego obrotu spraw będzie wówczas prezydent Bruski - uważa Piasecki, który dodaje, że komisja nie zamiecie sprawy pod dywan i kolejny raz podejmie temat na obradach.
Nitro-Chem Pracodawcą Pomorza i Kujaw 2015:
