Był rok 1956. Pan Tadeusz pracował w radzie gromadzkiej w Niemczu niedaleko Wągrowca. Pani Helena tam mieszkała. - Szukałem mieszkania i w ten sposób dotarłem do mojej przyszłej żony, która razem z rodzina mieszkała w dużym domu. Wynająłem tam pokój - opowiada Tadeusz Chełmińscy.
Po roku znajomości państwo Chełmińscy wzięli ślub. - Przeprowadziliśmy się do Bydgoszczy i zamieszkaliśmy u mojej siostry. Dopiero po pewnym czasie przeprowadziliśmy się na swoje - dodaje pani Helena.
Państwo Chełmińscy doczekali się trójki dzieci, czwórki wnuków i jednego prawnuka. Niestety, jeden z synów zmarł. - Piotr jest profesorem na uniwersytecie w Stanach Zjednoczonych, Mirosław uczy w szkole policyjnej w Szczytnie - mówią z dumą rodzice.
Jaka jest recepta na udany związek? - Trzeba być wyrozumiałym wobec siebie - odpowiadają zgodnie Helena i Tadeusz. - Oczywiście kłótnie i sprzeczki też nam się zdarzały.
Teraz cieszą się m.in. wspólnymi spacerami z suczką Sonią. **
Wczoraj Złote Gody (50-lecie ślubu) świętowali: Barbara i Jan Zaskwara, Helena i Tadeusz Chełmińscy; Gabriela i Stanisław Jakubowscy, Zdzisława i Idzi Rutkiewicz, Janina i Leonard Lech, Barbara i Stanisław Poteraccy,Bożena i Henryk Robakowscy, Halina i Bolesław Świtała, Helena i Jan Tyburscy, Emilia i Stanisław Wasilewscy, Wiesława i Mieczysław Włoch, Krystyna i Ryszard Kudlińscy, Maria i Albin Klafczyńscy, Marianna i Kazimierz Jeneralczyk, Elżbieta i Marian Górscy. Rubinowe Gody (40-lecie ślubu) świętowali Cecylia i Jan Stoppel.
Ze względu na stan zdrowia w domu obchodzą jubileusze 50-lecia Katarzyna i Henryk Hoffmann oraz Teresa i Stanisław Korzeniowscy.