Koalicja rządząca powiatem mogileńskim może wprowadzić kolejną osobę do zarządu

Tuż po wyborze nowego zarządu, starosta Bartosz Nowacki zapowiadał, że skład zarządu zostanie poszerzony. Przyznał, że do zarządu wejdzie Tomasz Krzesiński z SLD i będzie płatnym członkiem zarządu. To efekt umowy koalicyjnej, jaką podpisano tuż przed sesją, na której wybrano członków zarządu, przewodniczącego rady powiatu i jego zastępców. Przypomnijmy, że koalicja ma w sumie 9 głosów w radzie. To o jeden głos więcej niż Prawica Ziemi Mogileńskiej i PSL.

Według obecnego statutu powiatu w zarządzie mogą zasiadać maksymalnie 4 osoby. Zaraz na początku kadencji powołano zatem komisję statutową, która miała przygotować projekt zmian. I na ostatniej sesji nad nowym statutem głosowali radni. Nie obyło się bez kontrowersji. Nowe zapisy pozwalają nie tylko poszerzyć skład zarządu do 5 osób, ale także stworzyć stanowisko etatowego członka zarządu. Przeciwko temu zapisowi protestowali radni opozycji.

Już na początku Jan Bartecki oświadczył, że PSL jest przeciwny zmianom właśnie pozwalającym na zatrudnienie płatnego członka zarządu. Były starosta Tomasz Barczak przyznawał, że zawsze były głosy po wyborach, aby powołać piątą osobę do zarządu.
- Stałem na stanowisku, że jeśli chodzi o wielkość powiatu i jego zadania, nie powinno być piątego członka, bo szkoda pieniędzy - mówi i dodaje, że za wybory trzeba płacić, ale nie członkiem etatowym. - Jestem przeciwny, aby w okresie kiedy mamy oszczędzać, tak lekką ręką wydawać pieniądze.

Starosta Bartosz Nowacki mówi, że w zarządzie może być piąta osoba, może to być ktoś spoza rady i może, ale nie musi być członkiem etatowym. Dodaje, że lepiej jeśli jest 5 osób, bo wtedy nie dojdzie do patowych sytuacji przy głosowaniu. Starosta zapewnia, że ostateczna decyzja będzie należała do rady powiatu.

Platforma Obywatelska będzie rządzić powiatem. Bartosz Nowacki został starostą

Natomiast Marian Mikołajczak przypomina tymczasem byłemu staroście, że jego zarząd zatrudniał doradców i proponowano stanowiska po wyborach.

- To troska mało szczera - mówi wicestarosta.

Jerzy Łaganowski z kolei, odnosząc się do zapowiedzi, że radni nie muszą zgodzić się na poszerzenie składu zarządu przypomniał, że starosta wyraźnie powiedział, że przewiduje funkcję płatnego członka zarządu dla Tomasza Krzesińskiego. Radni PSL i Prawicy Ziemi Mogileńskiej mówią, że nie są przeciwko temu, aby zarząd składał się z 5 osób. Nie chcą jednak, aby była to osoba zatrudniona na etat. Postulują, aby do zarządu wszedł ktoś z radnych i otrzymywał jedynie dietę.

Waldemar Ciesielczyk mówi, że jest za tym aby do zarządu wszedł radny z Jezior Wielkich (z tego okręgu kandydował Tomasz Krzesiński). Jednak chce, aby nie była to osoba na etacie, bo mieszkańcy odbiorą to jako "skok na kasę".

Bartosz Nowacki zapewnia, że zmiany w statucie umożliwiają zmiany, ale o nich nie przesądzają. O poszerzeniu składu zarządu i o tym, czy będzie zatrudniona osoba na etat będą decydować radni. Marian Mikołajczak dodawał, że zmiany w statucie "mają być uniwersalne", a opozycja będzie mogła "swoje żale" wyrazić kiedy zostanie zgłoszony płatny członek zarządu.

- Panowie starostowie robią nam wodę mózg. Wyraźnie starosta powiedział (na poprzednich sesjach - przyp. red), że mają dla pana Krzesińskiego stanowisko płatnego członka zarządu. Było konkretnie powiedziane - przypomina Jerzy Łaganowski.

Bartosz Nowacki przekonuje, że zaproponowane zmiany w statucie dają możliwość, że jeśli będzie kandydat i będzie chciał być płatnym członkiem zarządu to można go powołać.

Radni koalicji 9 głosami do 8 przyjęli nowy statut z budzącymi sprzeciw opozycji zapisami.