
Kobiecość nie tylko namiętne ma imię. Wystawa prac prof. Moniki Jaworskiej-Witkowskiej w Bydgoszczy
Prof. Monika Jaworska-Witkowska, pedagog, filozofka, malarka, zachwyciła podczas wernisażu swoich prac zarówno talentem malarskim, jak i zdolnością do barwnego i przenikliwego opowiadania o sztuce.
"Z(namiętne) z(myślenia). Kobietnik i psychoanaliza złota" to wystawa, którą mogliśmy zobaczyć w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Madonny, kobiety z różnych epok, cykl portretów Tamary Łempiciej, poruszający portret prof. Barbary Skargi – to tylko niektóre obrazy, jakie prof. Jaworska-Witkowska pokazała szerokiej publiczności, aby zwrócić uwagę na wielowymiarowość kobiecej duszy i egzystencji. To z kolei stało się przyczynkiem do rozmów o miejscu kobiety w świecie i jej roli społecznej.
- Wystawy nie dało się namalować posłusznie – przekonywała autorka prac. - Ten cały rozcelebrowany Kobietnik, to właściwie uporczywe problematyzowanie pytania: z ilu kobiet składa się kobieta? Ujmować rozumem kobietę można było tylko namiętnie, więc namiętnie z myślenia, wyjmowałam to, co w kobiecie nienasycone, to, co nigdy nie mówi sobie dość. Ciała kobiet mówią więcej i tu uparcie coś w kobiecie chce uchodzić za coś innego niż jest. I coś uparcie chciało ją włożyć w złote ramy.
Kuratorem wystawy jest Tomasz Karpiński. Wsparcia finansowego udzieliło miasto Bydgoszcz.

Kobiecość nie tylko namiętne ma imię. Wystawa prac prof. Moniki Jaworskiej-Witkowskiej w Bydgoszczy
Prof. Monika Jaworska-Witkowska, pedagog, filozofka, malarka, zachwyciła podczas wernisażu swoich prac zarówno talentem malarskim, jak i zdolnością do barwnego i przenikliwego opowiadania o sztuce.
"Z(namiętne) z(myślenia). Kobietnik i psychoanaliza złota" to wystawa, którą mogliśmy zobaczyć w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Madonny, kobiety z różnych epok, cykl portretów Tamary Łempiciej, poruszający portret prof. Barbary Skargi – to tylko niektóre obrazy, jakie prof. Jaworska-Witkowska pokazała szerokiej publiczności, aby zwrócić uwagę na wielowymiarowość kobiecej duszy i egzystencji. To z kolei stało się przyczynkiem do rozmów o miejscu kobiety w świecie i jej roli społecznej.
- Wystawy nie dało się namalować posłusznie – przekonywała autorka prac. - Ten cały rozcelebrowany Kobietnik, to właściwie uporczywe problematyzowanie pytania: z ilu kobiet składa się kobieta? Ujmować rozumem kobietę można było tylko namiętnie, więc namiętnie z myślenia, wyjmowałam to, co w kobiecie nienasycone, to, co nigdy nie mówi sobie dość. Ciała kobiet mówią więcej i tu uparcie coś w kobiecie chce uchodzić za coś innego niż jest. I coś uparcie chciało ją włożyć w złote ramy.
Kuratorem wystawy jest Tomasz Karpiński. Wsparcia finansowego udzieliło miasto Bydgoszcz.

Kobiecość nie tylko namiętne ma imię. Wystawa prac prof. Moniki Jaworskiej-Witkowskiej w Bydgoszczy
Prof. Monika Jaworska-Witkowska, pedagog, filozofka, malarka, zachwyciła podczas wernisażu swoich prac zarówno talentem malarskim, jak i zdolnością do barwnego i przenikliwego opowiadania o sztuce.
"Z(namiętne) z(myślenia). Kobietnik i psychoanaliza złota" to wystawa, którą mogliśmy zobaczyć w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Madonny, kobiety z różnych epok, cykl portretów Tamary Łempiciej, poruszający portret prof. Barbary Skargi – to tylko niektóre obrazy, jakie prof. Jaworska-Witkowska pokazała szerokiej publiczności, aby zwrócić uwagę na wielowymiarowość kobiecej duszy i egzystencji. To z kolei stało się przyczynkiem do rozmów o miejscu kobiety w świecie i jej roli społecznej.
- Wystawy nie dało się namalować posłusznie – przekonywała autorka prac. - Ten cały rozcelebrowany Kobietnik, to właściwie uporczywe problematyzowanie pytania: z ilu kobiet składa się kobieta? Ujmować rozumem kobietę można było tylko namiętnie, więc namiętnie z myślenia, wyjmowałam to, co w kobiecie nienasycone, to, co nigdy nie mówi sobie dość. Ciała kobiet mówią więcej i tu uparcie coś w kobiecie chce uchodzić za coś innego niż jest. I coś uparcie chciało ją włożyć w złote ramy.
Kuratorem wystawy jest Tomasz Karpiński. Wsparcia finansowego udzieliło miasto Bydgoszcz.

Kobiecość nie tylko namiętne ma imię. Wystawa prac prof. Moniki Jaworskiej-Witkowskiej w Bydgoszczy
Prof. Monika Jaworska-Witkowska, pedagog, filozofka, malarka, zachwyciła podczas wernisażu swoich prac zarówno talentem malarskim, jak i zdolnością do barwnego i przenikliwego opowiadania o sztuce.
"Z(namiętne) z(myślenia). Kobietnik i psychoanaliza złota" to wystawa, którą mogliśmy zobaczyć w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Madonny, kobiety z różnych epok, cykl portretów Tamary Łempiciej, poruszający portret prof. Barbary Skargi – to tylko niektóre obrazy, jakie prof. Jaworska-Witkowska pokazała szerokiej publiczności, aby zwrócić uwagę na wielowymiarowość kobiecej duszy i egzystencji. To z kolei stało się przyczynkiem do rozmów o miejscu kobiety w świecie i jej roli społecznej.
- Wystawy nie dało się namalować posłusznie – przekonywała autorka prac. - Ten cały rozcelebrowany Kobietnik, to właściwie uporczywe problematyzowanie pytania: z ilu kobiet składa się kobieta? Ujmować rozumem kobietę można było tylko namiętnie, więc namiętnie z myślenia, wyjmowałam to, co w kobiecie nienasycone, to, co nigdy nie mówi sobie dość. Ciała kobiet mówią więcej i tu uparcie coś w kobiecie chce uchodzić za coś innego niż jest. I coś uparcie chciało ją włożyć w złote ramy.
Kuratorem wystawy jest Tomasz Karpiński. Wsparcia finansowego udzieliło miasto Bydgoszcz.