
Kobyłecka musiała przejść prawdziwy bojowy chrzest medialny przy sprawie Katarzyny W. i śmierci małej Madzi z Sosnowca. Pojawiała się razem z Rutkowskim na konferencjach prasowych. Trudno powiedzieć po co. Ten związek też nie wytrzymał próby czasu. Teraz Kobyłecka opowiada w mediach o rozstaniu. O tym, że w jej życiu detektyw to rozdział zamknięty.

Raz wzruszająco wyznaje jaki to był szczery związek i chyba tylko ona w to wierzy. Innym razem twierdzi: "Dziś wiem, że nie można mu ufać. Wszystko było oparte na totalnym kłamstwie". Jedno jest pewne. Teraz zaczyna nowe życie. Nie ogląda zdjęć byłego narzeczonego z nową dziewczyną. do klasztoru nie wróci. Pisze doktorat z dziedziny epistemologii. Myśli też o podróżach i o kursie języka rosyjskiego w Moskwie. Trzeba przyznać, że rozmach jak u detektywa.

Najmłodsza zdobycz miłosna Krzysztofa Rutkowska to też podobnie jak Kobyłecka niemal o połowę młodsza partnerka. Maja Plich ma 27 lat i ciemne włosy. I również jak jej poprzedniczka pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Ale to czysty zbieg okoliczności - wyjawia.

Detektyw Rutkowski miał jej tylko pomóc w rozwiązanie problemu w Wielkiej Brytanii, w której ona - jak informują tabloidy - ma agencję reklamową. Przyszła więc do jego agencji i już zostali razem. Jak twierdzi nowa wybranka z Krzysztofem mają podobne poczucie humoru i podobną energię.