Owacje dla Jerzego
Największymi owacjami, jak zwykle, przyjęto wokalne popisy Jerzego Warczaka. Z nowym repertuarem wystąpił chór "Lutnia". Na scenę weszły i zaśpiewały dziewczyny z zespołu folklorystycznego "Czersk". A kapela "Bazuny" spisała się doskonale w roli akompaniatora dla wszystkich z wykonawców.
Do ośrodka kultury tym razem przybyło wielu czerszczan. I już po koncercie dzielili się ze sobą wrażeniami i cieszyli się, że zdecydowali się, mimo niepogody, przyjść.
Barbara fedruje
Należy przyznać, że doskonałym konferansjerem był wiceburmistrz Czerska Jan Gliszczyński. Cytował znanych i szanowanych, ale sam zebrał się na odwagę i momentami zapowiadał wierszem. Gliszczyński, a propos imienia dyrygentki chóru Barbary Warczak, stwierdził, iż umiejętnie fedruje chórzystów niczym nowoczesny górnik.
Z kolędy na koncert
Niestety, spóźnił się kierownik chóru Krzysztof Łangowski. Nie zdążył w porę na występy, bo przyjmował kolędę w domu.
Burmistrz Marek Jankowski szczególne podziękowania złożył dyrygentce "Lutni". - Pani Barbarze należą się największe gratulacje za prowadzenie chóru - mówił. __
Kolędy i folklor
Tekst i fot. Anna Klaman

Na scenie wystąpił zespół folklorystyczny "czersk".
W ośrodku kultury w czwartek zabrzmiały nie tylko kolędy. A i konferansjer był nie ten co zwykle. Wyszło to imprezie na dobre.