Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejarska rodzina

(nb)
Ryszard Smęda, solista Opery Nova

     Mój ojciec Władysław pochodził z gór, z miejscowości, która leży między Bochnią a Limanową. Nazywa się Nowy Wiśnicz. Tata, najstarszy z rodzeństwa, kiedy miał osiemnaście lat podjął pracę w PKP jako strażnik kolei. Ledwo skończyła się wojna, a on po specjalnym przeszkoleniu otrzymał pepeszę, kożuch i dostał pracę na drugim końcu Polski - w Korszach na Mazurach. Przez dwa lata chronił most, bo wciąż obawiano się tam ukrywających się rozbitków z armii niemieckiej.
     W tym czasie mój dziadek, od strony mamy - Władysław Grzelewski, został z rodziną przeniesiony z miejscowości Łapy pod Białymstokiem na ziemie odzyskane do Korsz. Dziadek był przedwojennym maszynistą. W Korszach poznał mojego tatę, a on zakochał się w jego córce.
     Po dwóch latach małżeństwa rodziców urodziłem się ja. Gdy miałem dwa lata rodzice "emigrowali" do pobliskich Bartoszyc. Tam z siostrą dorastałem. Szkołę średnią skończyłem w Olsztynie, gdzie też po kilku latach przeniosła się cała moja rodzina. Jednak Akademię Muzyczną ukończyłem już w Warszawie. Później pracowałem w wielu teatrach operowych w Polsce. Między innymi w Krakowie i Gdańsku. Miło wspominam współpracę z cygańskim zespołem "Roma". Specjalnie przyciemniałem wąsy, żeby przypominać Cygana. Teraz wydaje mi się to bardzo zabawne.
     Od ponad dwudziestu lat jestem bydgoszczaninem z wyboru. Dostałem angaż w Operze Nova, gardząc propozycją w Operze Kameralnej w Warszawie. Proponowano mi też, abym został adeptem w Teatrze Wielkim. Nie skorzystałem, bo Bydgoszcz przytuliła mnie, jak najczulsza matka.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska