
Martyna Megger zachwyciła interpretacją m.in. szlagieru Ordonki
(fot. Maria Eichler)
To już po raz piętnasty stary ogólniak zaprosił na tę imprezę, ale w nowej formule trwa od lat pięciu. Teraz już nie tylko premiowane jest śpiewanie piosenek samego Stachury, ale w ogóle piosenki nazywanej poetycką. Takiej, której można posłuchać na przykład w radiowej "Trójce" w audycji "Gitarą i piórem".
Klimat przypominał klubowe spotkania "Pod Budą" i co niektórym łezka zakręciła się w oku. Młodzi wykonawcy potwierdzili, że mają talent i wrażliwość. - Bardzo nas cieszy to, że zauważyliśmy wielki powrót instrumentów, mało kto chce akompaniamentu z taśmy - komentuje Joanna Glaza, jedna z jurorek. - I to nie tylko jest gitara, także pianino czy kontrabas! Jury było niepocieszone, że mogło rozdać tak mało nagród...
Zobacz: Wspomnienia Dominika Stoltmana już do czytania w wersji papierowej
A śpiewających oceniali, oprócz Joanny Glazy - Michał Leszczyński, Radosław Osiński i ks. Piotr Lipkowski.
Wśród solistów pierwsze miejsce zajęła rewelacyjna Martyna Megger z LO im. Filomatów, drugie miejsce - Gracjana Matyszewska z Centrum Kultury w Brusach, trzecie - Szymon Borzych z LO im. Filomatów.
W kategorii zespoły triumfowały profesjonalne w każdym calu Michalina Jaroszewicz i Natalia Weyna z II LO, na drugim miejscu znalazł się zespół "Anioły" z ZSP nr 1 w Chojnicach, na trzecim - Zespół Który Lubię z Zespołu Szkół Katolickich.
Wyróżnienie przypadło Marcie Stoltman z LO im. Filomatów.
Tradycją imprezy jest także to, że po części konkursowej mikrofon jest dostępny dla wszystkich. I ten muzyczny Hyde Park też ma swoich fanów.
Czytaj e-wydanie »