Rozgrywająca rok temu została zakontraktowana w awaryjnym trybie, gdy okazało się, że nie będzie mogła z powodu ciąży grać Weronika Idczak. Suknarowska generalnie nie zawiodła i była w lidze solidną zmienniczką Maurity Reid, jej statystyki to - 4,9 pkt, 1,7 zb. i 1,6 as. na mecz. Klub uznał, że znajdzie jednak lepsze opcje i nie złożył jej propozycji przedłużenia umowy.
Suknarowska nie czekała długo na nowego pracodawcę i trafiła do Siedlec. W MKK będą grały m.in. także Magdalena Parysek (I liga), amerykańska rozgrywająca Keena Mays oraz trzy Ukrainki: skrzydłowe Annę Olchowyk-Pokojowa, Oksana Kisilowa i środkowa Anna Kirijenko.
W Toruniu na razie mamy Idczak, Magdalenę Skorek, Joannę Walich i Emilię Tłumak. Niewykluczone, że kolejną Polką w składzie będzie Paulina Misiek. Skrzydłowa grała w Enerdze dwa lata temu z całkiem niezłym skutkiem - 10,1 pkt i 5,8 zb. Dwa kolejne sezony były dla niej mniej udane. Najpierw była rezerwową w CCC Polkowice (śr. 13 min. i 3,5 pkt), a poprzedni sezon spędziła w Siedlcach, ale rozegrała tam tylko 4 mecze (śr. 7,5 pkt) z powodu zerwania więzadeł kolana.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje