Parlamentarzysta z Torunia pozwie do sądu zarówno Zbigniewa Girzyńskiego z PiS, jak i prezydenta Michała Zaleskiego.
Sprawą zajmuje się reporter Radia GRA Tomek Urbański. Poszło o most - to wiadomo, ale o co chodzi dokładnie?
To, że poseł Mężydło delikatnie mówiąc nie przepada za prezydentem Zaleskim i posłem Girzyńskim - zresztą to samo działa w drugą stronę, wiadomo już od dawna. Dlatego w takich sytuacjach nawet najmniejsza iskra mogła spowodować pożar. I tak jest właśnie w tym przypadku.
Posła dotknęły słowa jego dawnego kolegi z PiS-u, Zbigniewa Girzyńskiego, który powiedział, że Antoni Mężydło, kiedy działał jeszcze w partii Kaczyńskiego "robił wiele, aby przeszkodzić w pozytywnym załatwieniu środków na most w Toruniu".
Na odpowiedź Mężydły długo nie czekaliśmy. Posłowi, po raz kolejny zresztą, podpadł także prezydent Michał Zaleski. Jemu także parlamentarzysta zapowiada wytoczenie procesu.
W rozmowie ze mną Antoni Mężydło powiedział, że Michał Zaleski sam już nie wierzy w budowę mostu
Mężydło kontra Girzyński, Mężydło kontra Zaleski. W Toruniu, zamiast walczyć o most, walczy się między sobą. A jak wiadomo, z politycznych gier wiele dobrego nie wynika.