Tysiąc osiemset złotych stracił 88-letni włocławianin, który wpuścił do swego mieszkania oszusta.
Oszust, który zapukał do mieszkania przy ul. Pułaskiego, podał się za pracownika administracji. Mówił, że przyszedł sprawdzić drożność przewodów wentylacyjnych. Starszy pan niczego nie przeczuwając, wpuścił nieznajomego do mieszkania. I to był błąd.
Nieznajomy po rzekomym sprawdzeniu przewodów w łazience powiedział, że jeśli starszy pan okaże odcinek renty, to zostanie zwolniony z kosztów usługi. Włocławianin poszedł więc szukać odcinka renty. Wtedy złodziej wykorzystał jego chwilową nieobecność i skradł oszczędności, które były w segmencie - 1800 złotych.
Gdy włocławianin zorientował się co się stało, po oszuście nie było już śladu. Niestety, po pieniądzach też nie.
