
(fot. fot. P. Skraba)
Na skrzyżowaniu ulicy Magnuszewskiej z Wojska Polskiego zderzyły się mitsubishi lancer, na szczecińskich rejestracjach i mercedes na niemieckich tablicach. Na miejsce przyjechało pogotowie i straż pożarna. Na tym skrzyżowaniu regularnie dochodzi do wypadków, nawet śmiertelnych.
Mercedesem kierował 56-latek. To on wymusił na skrzyżowaniu pierwszeństwo, wyjeżdżając od strony stacji paliw i marketu "Piotr i Paweł". Ani jemu, ani kierującej mitsubishi, 25-letniej bydgoszcznce, nic się nie stało.
Przeczytaj także:Wyżyny. Tu kolizja lub wypadek wypada raz na tydzień
Prezydent Markowski obiecał, że na felernym skrzyżowaniu na Wyżynach pojawi się sygnalizacja świetlna lub zostanie zmieniona organizacja ruchu na rondo. Na początek miały powstać progi zwalniające, a prędkość miała zostać ograniczona do 40 lm na godz. Na razie nic się nie zmieniło, a wypadków przybywa.