Jak już informowaliśmy, od 1 stycznia w Rojewie nie ma posterunku. W połowie roku zniknie on również z Dąbrowy Biskupiej. Jedyna tego typu jednostka w powiecie stacjonować będzie w Złotnikach Kujawskich.
Wiesław Dzierbicki, komendant Komendy Powiat Policji w Inowrocławiu, przyznaje, że nie wszyscy są zadowoleni z wprowadzanych przez niego zmian. - Nie budynki zapewniają bezpieczeństwo, a właśnie zmotoryzowane, dobrze wyposażone, zarządzane przez dyżurnych komendy powiatowej mobilne patrole, które pełnią służbę przez całą dobę - przekonuje.
Czytaj: Inowrocławska "drogówka" dostała specjalistyczny ambulans [zdjęcia]
Tłumaczy, że w likwidowanych posterunkach stacjonowało zaledwie po 5 policjantów. Choroby, szkolenia, urlopy sprawiały, iż ta skromna liczba była w rzeczywistości jeszcze mniejsza. - Dwóch policjantów służby patrolowej przypisanych do posterunku nie jest w stanie całodobowo obsłużyć terenu całej gminy - podkreśla. Dodaje, że dotąd zajmowali się oni również innymi, dodatkowymi czynnościami. - Teraz patrol będzie zajmował się tym, do czego jest powołany. Może być i tak, że po zmianach patrol policyjny będzie spotykany w gminie częściej niż dotąd - zapewnia.
Zauważa, że już przed wprowadzeniem zmian blisko połowa interwencji na terenie gmin Rojewo i Dąbrowa Biskupia było obsługiwana przez policjantów z komendy powiatowej w Inowrocławiu.
Zarówno do Rojewa, jak i Dąbrowy Biskupiej przyjeżdżać będzie dzielnicowy. Korzystać ma ze specjalnie przygotowanych pomieszczeń. Kwestia otwartą jest to, jak częste i jak długie będą to dyżury.
- Jestem przekonany, że wprowadzone zmiany doprowadzą do poprawy bezpieczeństwa, a i społeczeństwo się do nich przekona i będzie zadowolone z funkcjonowania policji - wyznaje. Przekonuje, że gminy będą pod bezpośrednią opieką specjalistycznych wydziałów Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu. W każdej chwili dyżurny komendy powiatowej będzie mógł skorzystać z około 60 policjantów służy patrolowo-interwencyjnej.
Komendant przyznaje, że zmiany mają również związek z finansami. - Utrzymywanie tych posterunków kosztuje nie tylko budżet państwa, ale i samorządy, które nas wspierają. Te pieniądze można wykorzystać w sposób lepszy, bardziej racjonalny. Jeżeli nie będzie trzeba ogrzewać, oświetlać i remontować budynków, to te społeczne środki będzie można wykorzystać w lepszy sposób - przekonuje.
Czytaj: Stało się! Posterunek w Rojewie zamknięty na klucz
Zmian w Dąbrowie Biskupiej można się spodziewać w połowie roku. - Najpierw wybrałem gminę mniejszą obszarowo, by nabrać pewnych doświadczeń. Nie chciałem tego robić od razu na terenie dwóch gmin. Być może zetkniemy się z sytuacjami, których dotąd nie byliśmy w stanie przewidzieć. Jestem jednak dobrej myśli - wyznaje.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »