Kondycja upraw pod koniec maja. Skrzypionek w zbożach, pryszczarek w rzepaku - jak zwalczać?

W zbożach można zaobserwować objawy łamliwości źdźbła zbóż. - Niestety niskie temperatury powietrza w momencie ochrony przeciw tej chorobie mogły obniżyć skuteczność zabiegów - ocenia Natalia Narewska, specjalistka z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

- Po wystąpieniu opadów pojawiła się dość duża infekcja mączniakiem prawdziwym, a w tej fazie rozwojowej zbóż progiem ekonomicznej szkodliwości jest 10% roślin z pierwszymi objawami. Rolnicy powinni dobrze zlustrować swoje pola i wykonać zabiegi zwalczające tą chorobę. Nie widać dużej ekspansji innych chorób, ale zarodniki grzybów znajdują się w powietrzu i zmiana warunków pogodowych może powodować infekcje - doradza.

Przeczytaj też: Ceny zbóż bardzo niskie. Notowania rynku rolnego [21.05.2015]

Problemem w zbożach są również skrzypionki, które uszkadzają rośliny. Służy im brak silnych opadów deszczu. - Zabiegi przeciw tym owadom wykonuje się w momencie masowego wylęgu larw przy progu ekonomicznej szkodliwości 1-1,5 larwy na źdźbło. Na roślinach widać składane przez mszyce jaja oraz objawy żerowania tych owadów. Progiem ekonomicznej szkodliwości mszyc jest 5 osobników na kłosie na 100 losowo wybranych źdźbłach. Do zwalczania mszyc stosuje się pyretroidy działające w temperaturze poniżej 20 st., substancje z grupy fosforoorganików i karbaminianów należy stosować w temperaturach powyżej 15 st., przy wyższych ich skuteczność jest ograniczona, karboksamidy natomiast działają niezależnie od temperatury - wyjaśnia Narewska.

To nie koniec zagrożeń dla upraw na przełomie maja i czerwca. Deszczu wciąż mało. - Susza może powodować wypalanie roślin, brak wystarczającej ilości wody w glebie zmniejsza turgor w roślinach, które stają się bardziej podatne na wysokie temperatury w ciągu dnia i oczywiście na postępujący brak opadów - mówi specjalistka z KPODR.

Przeczytaj też: Rolnicy najczęściej kupują ciągniki John Deere i New Holland. Wyniki sprzedaży [grafika]

Na polach jeszcze kwitną rzepaki. Także tu rolnicy powinni bacznie obserwować stan upraw. - Niewielkie objawy chorób grzybowych, takich jak: czerń krzyżowych czy sucha zgnilizna kapustnych muszą wzmóc w rolnikach czujność. Natomiast obecność w powietrzu zarodników sprawców zgnilizny twardzikowej oraz rosnące w ostatnich dniach temperatury mogą sprawić, że na rzepaku pojawi się infekcja - ostrzega Natalia Narewska. - Przy zwalczaniu tej choroby liczy się moment wykonania zabiegu, który powinien się pojawić w momencie wystąpienia pierwszych objawów choroby - w tym przypadku monitoring odgrywa bardzo dużą rolę.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

Miejscami słodyszek dał się gospodarzom we znaki, w większości regionu nie był jednak w tym roku wyjątkowo uciążliwy. Na jakość i wysokość plonu może szczególnie wpłynąć pryszczarek. - W tym roku ze względu na słabszą kondycję rzepaku, a co m.in. z tym się wiąże cieńsze łuszczyny- pryszczarek miał większe możliwości składania jaj. Opryski na pryszczarka i chowacza wykonuje się w okresie opadania płatków i po wykształceniu pierwszych łuszczyn. Zabiegi powtarza się po 7-10 dniach, chyba że plantacje położone się na lub obok stanowisk, na których w zeszył roku był rzepak i w czasie dłuższej posuchy, którą niestety obecnie obserwujemy - mówi specjalista z Minikowa.