Wystawa jest pomysłem dyrektora zamku Piotra Kwiatkowskiego, który przypomina, że renesansowa siedziba Anny Wazówny zawsze kojarzona była z mecenatem, którym otaczano artystów.
Malarka jest mieszkanką Golubia-Dobrzynia, a jej hobby to jeździectwo i malarstwo. Pasje te dają się również pogodzić i stąd bierze się tematyka prac. Spod pędzla młodej malarki wychodzą przeróżne wizerunki koni, które podczas otwarcia wystawy Piotr Kwiatkowski umieścił w nurcie malarstwa neorealistycznego.
Karolina Borys-Piotrkowska jest absolwentką Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Oprócz uprawiania malarstwa, zajmuje się również sportem. Występuje w barwach klubu "Rywal" Grudziądz i jest brązową medalistką Mistrzostw Województwa w skokach przez przeszkody.
Podczas otwarcia wystawy spotkali się działacze golubskiego PTTK, władze miasta i powiatu, przyjaciele, znajomi i najbliżsi artystki. Jej malarstwo robi wrażenie swą autentycznością nie tylko na znawcach jeździectwa czy miłośnikach koni.
- Pomysłodawcą tej wystawy jest Piotr Kwiatkowski - przypomina pani Karolina. - Poznaliśmy się przez konie, które są naszą wspólną pasją. Z jego strony padła propozycja przygotowania wystawy i przekonał mnie.
Dobrze, że przekonał, gdyż obrazy na pewno zwrócą uwagę zamkowych gości. Wystawa wpisuje się również w tradycje golubskiego Oddziału PTTK, który słynie przede wszystkim z klubu jeździeckiego i rycerskich turniejów.