Koniec roku nie był dobrym czasem dla bezrobotnych. Skończyły się prace sezonowe, które i tak w ubiegłym roku trwały wyjątkowo długo. Miejscowe firmy zgłosiły niewiele nowych ofert. Było ich tylko 122 (wcześniej ponad 300).
Krzywa idzie w górę
We wszystkich gminach powiatu nakielskiego, pod koniec grudnia, wzrosła liczba bezrobotnych. Najbardziej dało się to odczuć w Szubinie. W całej gminie liczba zarejestrowanych w PUP zwiększyła się pod koniec roku aż o 94 osoby.
Nieco lepiej było w gminie Nakło (przybyło 59 bezrobotnych) oraz w gminie Kcynia (wzrost o 46 osób). Wzrost bezrobocia odnotowano także w dwóch pozostałych gminach powiatu nakielskiego: w Mroczy (o 33 osoby) i w Sadkach (o 27 osób).
Jest gorzej i lepiej
Na przełomie roku etatu nie miało 6 tys. 311 mieszkańców powiatu nakielskiego, w tym prawie 4 tys. kobiet. To więcej niż jesienią, ale dużo mniej (spadek o ponad 1,6 tysiąca) niż rok temu. To jedyny pocieszający fakt.
Nie potwierdzają
Z ewidencji bezrobotnych wyłączono w grudniu 424 bezrobotnych (w listopadzie było takich osób 677, w październiku 969, a we wrześniu 1005). Tylko część z nich znalazła etat (pracę podjęły w grudniu 202 osoby). Sporą grupę, bo aż 118 osób, skreślono z listy z powodu nie stawienia się w terminie w PUP w celu potwierdzenia swej gotowości do podjęcia pracy. Zniknęli z listy bezrobotnych, ale bezrobotnymi - jak można sądzić - są nadal.
Kto na końcu?
Stopa bezrobocia w powiecie nakielskim wynosi obecnie (21,7%). To nie jest już najgorszy wynik w województwie jak niegdyś bywało. Gorsze wskaźniki mają powiaty: lipnowski, grudziądzki ziemski oraz powiat inowrocławski.