Każdy, kto trzyma oszczędności na bankowych lokatach, powinien zapłacić 19-procentowy podatek Belki od zysków kapitałowych, czyli od odsetek. Powinien, ale nie zawsze musi.
Żeby przyciągnąć klientów, banki oferują im lokaty antypodatkowe. Można je założyć na krótki czas wpłacając odpowiedniej wysokości kwotę. Tak aby przy wyliczaniu ile pieniędzy musi oszczędny oddać fiskusowi, stawkę podatku można było zaokrąglić... do zera.
Każdy oszczędny będzie musiał zapłacić podatek**Belki**
Rząd tłumaczy ten mechanizm na swojej stronie internetowej: „Obecnie obowiązujące zasady zaokrąglania podstawy opodatkowania (do 1 zł) i podatku (również do 1 zł) wykorzystano do stworzenia tzw. lokat jednodniowych. Jeśli zatem od jakiejś lokaty dostaniemy mniej niż 2,49 zł odsetek, to automatycznie 19 proc. z tej kwoty będzie sumą mniejszą od 50 gr. Zaokrąglając w dół otrzymujemy zero, co skutkuje brakiem opodatkowania odsetek”.
Przeczytaj: Boni: Podatek Belki zawieśmy, pieniądze dajmy Polakom
Rząd szacuje, że około 13 procent depozytów należących do gospodarstw domowych to lokaty antypodatkowe. Z ich powodu państwo sporo traci.
Jan Vincent-Rostowski, minister finansów, przedstawił ostatnio rządowi założenia do projektu ustawy, która zmieni obowiązują przepisy. Rada Ministrów przyjęła dokument.
„Zmiana ma polegać na zaokrągleniu naliczonego podatku od zysków z lokat do 1 grosza, a nie do 1 zł. Nowy sposób zaokrąglania sprawi, że podatek będzie pobierany jednakowo od wszystkich lokat, w tym również z dzienną kapitalizacją odsetek” - podaje rząd.
Zlikwidują lokaty antypodatkowe by łatać dziurę budżetową?
Według szacunków po zmianie przepisów do budżetu państwa ma wpływać dodatkowo około 380 mln zł rocznie. I to już od 2012 roku. Poza tym rząd przekonuje, że „dzięki proponowanym rozwiązaniom do systemu podatkowego zostaną włączone osoby lokujące znaczne pieniądze i unikające podatku”.
Przeczytaj: Doradzamy, co zrobić by bank i fiskus nie zjadły odsetek
