Asteroida 2002 NT7 przeleciała w pobliżu Ziemi. Przez pewien czas NASA określała go jako obiekt potencjalnie zagrażający ziemi. Planetoidę o średnicy 1,5 km odkryto 17 lat temu. Od tamtej pory eksperci śledzili jej losy. Jak się okazuje, obiekt znajduje się bardzo blisko Ziemi, a obliczenia prognozują, że asteroida 2002 NT7 może uderzyć w Ziemię.
Wcześniej badacze podawali datę 13 stycznia 2019 roku na ewentualne uderzenie. Potem pojawiał się komunikat, że asteroida 2002 NT7 może uderzyć w Ziemię 1 lutego. Czy to zapowiada koniec świata?
Asteroida 2002 NT7 otrzymała 0,06 punktów w tzw. skali Palermo według której ocenia się ryzyko kolizji z ciałami niebieskimi. Po raz pierwszy w historii obserwacji obiekt astronomiczny otrzymał dodatnią wartość w tej skali. W 2002 roku, gdy rozpoczęto obserwację planetoidy, zakwalifikowano ją jako obiekt bliski Ziemi (NEO) i potencjalnie niebezpieczny (PHA).

Czy możemy czuć się bezpieczni? Czy Asteroida 2002 NT7 zagraża Ziemi? Wiemy już, ze obawy były nieuzasadnione. Zresztą opinia Krzysztofa Jackowskiego, jasnowidza z Człuchowa nie pozostawiała żadnych wątpliwości.
- Ja mam odczucie, że ten obiekt w żaden sposób nie zagraża naszej planecie - mówi jasnowidz z Człuchowa w rozmowie z "Super Expressem". - Mam nawet wrażenie, że zbliżenie się tej planetoidy nie odbije się większym echem wśród mieszkańców Ziemi. W moim odczuciu ta planetoida będzie dość daleko od naszej planety i nic złego nam się nie stanie - cytuje se.pl Krzysztofa Jackowskiego.
Podobnego zdania o tym, czy asteroida 2002 NT7 uderzy w Ziemię bylo naukowcy z NASA, którzy zapewniali, że nie dojdzie do tragedii i koniec świata 1 lutego 2019 roku nie nastąpi. Asteroida 2002 NT7 przeleci obok Ziemi, jednak nie wyrządzi żadnych szkód. Jednak było mnóstwo zwolenników teorii, według której zderzenie planetoidy z Ziemią jest nieuniknione zaś NASA milczy, by nie wzbudzać niepotrzebnej paniki.