Ogłoszony jeszcze w ubiegłym roku przetarg na administrowanie kąpieliska, które według założeń gminy Jeżewo ma się stać wzorcem dla innych, wygrał Zakład Usług Komunalnych ze Świecia. Władze gminy nie kryły zadowolenia, że właśnie ta, solidna spółka, za jaką uważany jest ZUK, zajmie się wprowadzeniem nowych porządków nad jeziorem. Radość nie trwała długo. Kilka dni po rozstrzygnięciu konkursu ofert, ZUK niespodziewanie, wycofał się. Dlaczego zarząd spółki tak nagle uznał, że podjęto złą decyzję? Szefowie ZUK-u nie chcą o tej sprawie rozmawiać.
Wygrał drugi
Konsekwencją tego ruchu było powierzenie zarządzania kąpieliskiem drugiemu uczestnikowi przetargu, czyli braciom Adamowi i Mariuszowi Bejrow-skim z Grudziądza. - Wyłączając ten przykry incydent z nagimi paniami walczącymi w kisielu, to w jaki sposób nadzorowali plażę, nie budziło niczyich zastrzeżeń - uważa Mieczysław Pikuła. - Myślę, że podobna wpadka już im nie grozi.
Pies tu nie wejdzie
Z pewnością nie od razu, ale zmiany będą widoczne już niebawem. Pierwsza z nich wiąże się z ogrodzeniem terenu. Wstęp prawdopodobnie będzie kosztować 50 groszy. Zrezygnowano z pomysłu zwolnienia z opłaty mieszkańców gminy Jeżewo.
Przechodzący przez bramkę nie będą mieli możliwości wprowadzenia psa, jak działo się to dotychczas. Widok czworonogów szczególnie drażnił rodziców małych dzieci.
Nie będzie też można rozpalić na środku plaży grilla. W ubiegłym roku pieczenie kiełbasek zakończyło się bójką, gdy jeden z plażowiczów nie mógł już znieść dymu, a prośby o przestawienie paleniska nie przynosiły żadnego efektu. Dla miłośników grillowania zostanie wyznaczone miejsce na obrzeżach plaży. Zasadniczo zmieni się też sposób parkowania. Ma obowiązywać całkowity zakaz zostawiania samochodów wzdłuż drogi. Te z kolei przeszkadzały rolnikom, którzy mieli trudności z przejechaniem np. kombajnem.
Tekst i fot.