Mieszkańcy zgłaszają nam kolejne problemy związane z budową, a raczej brakiem postępu prac, na DW 548. - Tu nikt nie pracuje - mówi Czytelnik z Kamlarek. - Przejechałem ten cały odcinek - od Stolna do Wąbrzeźna. W mojej okolicy wystawili dwa osobowe auta z logo firmy i jedna koparkę. Wszystko jest rozkopane, rozjeżdżone, ten ich asfalt nie nadaje się do użytkowania. Poza tym, droga została obniżona o 80 centymetrów w porównaniu z poprzednia drogą. Będę miał wjazd do posesji jak bym wjeżdżał na dach - taki skos! Nie mogę wjechać do garażu.
Takiego pirata dawno nie złapali. Pędził niemal stówę za szybko przez wieś!
Jak mówi, droga jest rozkopana po Wąbrzeźno. Tylko miejscami wysypano tłuczeń. I dodaje: - Przepusty, by w nie auto nie wpadło, zabezpieczono nasypami tylko z ziemi. Odcinek Stolno-Krusin jest w gorszym stanie niż przed remontem, a jest gotowy. Ludzie narzekają na remont na S5 - niech przyjadą i zobaczą jak jest u nas! Tylko na czas wizytacji przez marszałka wystawili cały sprzęt jaki mieli.
Przesunęli termin i nic nie robią
Mieszkaniec gminy Lisewo przypomina, że droga miała być oddana do użytku w połowie 2018 roku. Termin przesunięto na grudzień, potem - czerwiec. - Tylko, że roboty stoją - mówi nasz rozmówca. - Cierpimy na tym my, mieszkańcy. To my borykamy się z problemami wynikającymi z obecnego stanu drogi na co dzień, nie ci co ja remontują ani ci co remont zlecili tej firmie.
Mieszkańcy denerwują się, że renegocjacje umowy między wykonawcą a ZDW trwają długo. Jednak wyrzucenie Trakcji PRKiI z placu budowy to ostateczność, bo - przede wszystkim - znacznie wydłuży wykonanie inwestycji. - Prowadzone są jeszcze rozmowy z Trakcją PRKiI - mówi Michał Sitarek, rzecznik prasowy ZDW. - Jeśli wkrótce nie odnotujemy realnych postępów prac i zwiększenia zaangażowania potencjału kadrowo-sprzętowego wykonawcy, firma naraża się na wszystkie konsekwencje wynikające z umowy łącznie z naliczeniem kar i wypowiedzeniem kontraktu. Jest to bardzo ważna inwestycja, bo to trasa zapewniająca dojazd do autostradowego węzła, na którą zagwarantowanych zostało blisko 84 mln złotych i nie zamierzamy tolerować nieuzasadnionego przerywania prac. Tym bardziej, że wciąż podkreślamy, że wszystkie decyzje i działania związane z drogą miały na celu zrealizowanie prac w jak najkrótszym terminie.
Jakie jest zaangażowanie rzeczowe i finansowe zadania? Rzeczowe wynosi 31 %, a finansowe - 22. Za te 22 a nie 31 inwestor zapłacił około 18,5 mln złotych.
- Na bieżąco sprawdzamy i rozliczamy postępy prac - mówi Sitarek. - W przypadku konieczności znalezienia nowego podmiotu, który dokończy pracę, zlecona zostanie inwentaryzacja.
Z jakim konkretnie roszczeniem finansowym wystąpiła Trakcja PRKiI nie chce mówić. - Wykonawca przedstawia dodatkowe roszczenia, ale nie mają one oparcia w warunkach umowy. Nie zamierzamy ponosić z budżetu województwa, a więc ze środków publicznych kosztów źle skalkulowanych cen materiałów budowlanych czy procesów technologicznych.
Zmianie ma ulec też podwykonawca odpowiedzialny za prace geodezyjne.
- Wykonawca wystąpił z wnioskiem o realizację tych prac przez inny podmiot - potwierdza nasze informacje Sitarek.
Do sprawy wkrótce wrócimy.
Stop Agresji Drogowej, odcinek 7. Włos się jeży na głowie!
