Pogrzeb Ewy Tylman odbył się w jej rodzinnym mieście. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza święta w kościele św. Wojciecha. Po nabożeństwie kondukt żałobny przeszedł w asyście orkiestry górniczej na pobliski cmentarz.
W ostatniej drodze, Ewie Tylman towarzyszyli mieszkańcy Konina, rodzina i przyjaciele. Wśród żałobników był m.in. Krzysztof Rutkowski. Na życzenie Andrzeja Tylmana, ojca zmarłej kobiety, zagrała orkiestra dęta PAK KWB Konin oraz kwintet jazzowy.
- Musiałam tu być. To straszna tragedia dla rodziny, żegnać tak młodą osobę. Przed nią było całe życie. Brakuje słów, żeby to wszystko pojąć – mówi jedna z uczestniczek pogrzebu.
Ciało Ewy Tylman spoczęło na cmentarzu komunalnym w Koninie. - Polecamy Bogu św. pamięci Ewę, by cieszyła się chwałą nieba i z wysokości pomagała rodzicom, rodzeństwu i nam wszystkim przejść przez życie dobrze czyniąc – powiedział ks. Józef Wysocki, proboszcz parafii św. Wojciecha w Koninie.
Zobacz też: Sprawa Ewy Tylman: Zarzuty dla "fotografów" zwłok i mężczyzny, który znalazł ciało
(Źródło: X-News/TVN24)
Ewa Tylman zaginęła w listopadzie ubiegłego roku. Koninianka, która od roku mieszkała w Poznaniu wracała do domy z firmowej imprezy. Po kilku miesiącach poszukiwań, zwłoki dziewczyny znaleziono w Warcie koło Czerwonaka. Tożsamość 26-latki potwierdziły badania DNA.
Głównym podejrzanym w sprawie śmierci Ewy jest jej kolega Adam Z. Mężczyzna cały czas przebywa w areszcie. Usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym.
Zobacz też: Zaginieni z Poznania i reszty Wielkopolski. Widzieliście kogoś z nich?