https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konkubina broni

Tekst i fot. Anna Klaman
Robert Ciesielski na ławie oskarżonych przed  Sądem Okręgowym w Słupsku
Robert Ciesielski na ławie oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Słupsku
5 maja dowiemy się, jaką karę za zgwałcenie i zamordowanie dwóch czerszczanek poniesie Robert Ciesielski. Sędzia, uzasadniając w piątek przedłużenie aresztu do czerwca, powiedział, że dowody w wysokim stopniu świadczą o popełnieniu przez Ciesielskiego zarzucanych mu czynów.

     "... jak twoja kuzynka"
     
Sąd Okręgowy w Słupsku miał ogłosić wyrok w piątek. Nieoczekiwanie trzeba było wezwać Annę H., byłą konkubinę Ciesielskiego. Oskarżony stwierdził, iż istnieje osoba, która może wnieść coś do sprawy, i że zna ją Anna H . - Wieczorem, jesienią ubiegłego roku wracałam z koleżanką Agnieszką B. z hotelu - _zeznała kobieta. - _Na przejściu dla pieszych przed kościołem zatrzymał się z piskiem samochód. Siedział w nim "Pancerny" i dwóch chłopaków. Pancerny zawołał - Dziewczynki, chodźcie do Pancernego! Boisz się, że skończysz jak twoja kuzynka?
     **_Policjanci nie reagowali?

     Konkubina oskarżonego potraktowała zajście jako groźbę. Podobno samochód jechał dalej za nią i koleżanką. Wezwała policję, ale - jak zeznała - ta, nie potraktowała sprawy poważnie. - _Po weekendzie poszłam na policję, chciałam złożyć zawiadomienie, ale policjanci powiedzieli, że nie można, gdyż nie mają tego zdarzenia w rejestrze - _twierdziła Anna H.
     Sąd wezwał więc pięciu świadków - po raz drugi Mariusza R. - "Pancernego", trzech policjantów oraz koleżankę Anny H.
     Przedłużanie procesu
     
Sąd dochodził, dlaczego Anna H. dopiero teraz podała nazwisko znajomej. Kobieta stwierdziła, iż nazwisko podała we wcześniejszych zeznaniach. - _Nazwiska nie ma w aktach, jeżeli jakieś pada, to się o nie dopytujemy -
mówił sędzia, przypominając, że świadek była karana za fałszywe zeznania.
     Dodajmy, że "Pancerny" był byłym chłopakiem Iwony B. Anna H. w artykule w jednej z gazet oskarżyła go o morderstwa. - Te zeznania to tylko przedłużanie procesu - _powiedział "Pomorskiej" Mirosław Orłowski, chojnicki prokurator.
     **_Seksuolog o Ciesielskim
     Zeznawał także seksuolog
Zbigniew Lew Starowicz**. Przed pochwyceniem Ciesielskiego opracował portret psychologiczny mordercy. - Morderca miał motyw seksualny - _zeznał. - Nie ma mowy o dewiacji seksualnej oskarżonego. Zapoznałem się z opiniami psychiatrów i seksuologa w tej sprawie i widzę zbieżność.
     Lew Starowicz na pytanie - dlaczego Ciesielski nie chciał się zbadać psychologicznie - odpowiedział, że wynikało to z postawy obronnej. Profesor odpowiedział także na pytanie obrońcy Ciesielskiego, czy możliwe jest zmuszenie mężczyzny do gwałtu, jak wcześniej zeznał oskarżony. - Nie wyobrażam sobie, by można to wymusić - _mówił.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska