- Staram się odkładać co miesiąc nie mniej niż 500 zł - zdradza Anna K. (nazwisko znane redakcji), pracownica jednego z salonów fryzjerskich w Bydgoszczy. - Mieszkam we własnej, ekonomicznej kawalerce. Nie mam męża i dzieci, więc pewnie łatwiej jest mi odłożyć jakieś zaskórniaki. Niedawno założyłam konto oszczędnościowe.
Czytaj też: Koniec lokat antypodatkowych. Podatek Belki już bez luki
Konta oszczędnościowe. Dobra oferta, ale coś za coś
- Coraz więcej Polaków ma oszczędności - twierdzi Robert Ratajczak, prezes Centrum Operacyjnego w Bydgoszczy, które obsługuje technicznie m.in. Bank Pocztowy. -wzrostowa utrzymuje się mniej więcej od pół roku, od tego czasu cały czas przybywa depozytów i różnych kont.
Czytaj też: Marek Zuber: Deficyt przekroczy 100 mld zł? Trzeba będzie szukać dużych oszczędności!
Niestety, mimo trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku ogłoszonych przez Radę Polityki Pieniężnej, oprocentowanie rachunków oszczędnościowych jest w większości banków na niezmienionym poziomie. - Tylko dwa zdecydowały się w ostatnim czasie uatrakcyjnić ofertę, między innymi BNP Paribas - informuje Wojciech Boczoń, analityk z portalu Bankier.pl.
Paribas proponuje najwyżej oprocentowane konto oszczędnościowe. Jednak do założenia tutaj konta wymagane jest posiadanie jednego z pakietów zawierających tradycyjne konto osobiste. Bank wymaga, aby był to co najmniej pakiet za 6,50 zł miesięcznie, która pomniejszy zysk, jaki przyniosą zdeponowane oszczędności. Dzienna kapitalizacja odsetek tylko wyłącznie w dni robocze. Podane przez bank promocyjne oprocentowanie obowiązuje przez 6 miesięcy od podpisania umowy.
ROR lepszy od konta oszczędnościowego?
Bankier.pl pisze, że rachunki oszczędnościowe nie należą do wabików mających przyciągnąć klienta. Banki coraz chętniej konkurują ofertami tradycyjnych kont osobistych, a nawet lokat.
Czytaj też: Przedsiębiorco! Zgodnie z prawem nie trzeba mieć konta firmowego!
