Kontrowersje związane z podświetlaniem kaplic w Pakości

Niedawno w "Pomorskiej" prezentowaliśmy na zdjęciach kalwaryjskie kaplice nocą. Zamontowane przy nich oświetlenie wspaniale eksponowało ich piękno. Tymczasem od ponad tygodnia część z tych barokowych budowli nie jest podświetlana. Niektórych to dziwi.

- Tego typu oświetlenie ma sens wtedy, gdy wcześniej robi się ciemno, a więc jesienią, zimą i wczesną wiosną. Latem podświetlonych kaplic nikt nie zobaczy. No bo kto będzie spacerował po kalwarii po godzinie 23. Po co więc zamontowaliśmy oświetlenie, skoro dziś nie jest wykorzystywane? - pyta wzburzony.

Czytaj też: Kalwaria Pakoska już prawie gotowa na przyjęcie turystów [zdjęcia]

Inni nasz Czytelnik z gminy Pakość ma skrajnie odmienne zdanie na ten temat. - Szkoda pieniędzy na podświetlanie kaplic, których nocą i tak nikt nie ogląda. Zimą po zmroku nawet nikt tamtędy nie spaceruje. Tymczasem co kilkanaście metrów stoi lampa, która oświetla puste ścieżki. Ja bym wyłączył wszystkie lampy w parku! - wyznaje.

Okazuje się, że tego typu głosy docierają również do Urzędu Miasta. Kierownik Referatu Oświaty, Kultury i Promocji Gminy Rafał Gotowski zdradza, że urzędnicy aktualnie analizują opinie zgłaszane przez mieszkańców, które pomóc im mają wypracować najlepsze rozwiązanie dotyczące oświetlenia parku.

- Podjęcie decyzji o częściowym wyłączeniu oświetlenia kaplic kalwaryjskich miało nie tylko podłoże ekonomiczne, ale podyktowane zostało również faktem wyraźnego spadku liczby osób odwiedzających Park Kulturowy w okresie zimowym - wyjaśnia.

Tłumaczy, że zamontowane w parku lampy są wyposażone w energooszczędne żarówki o mocy 23W. Przekonuje jednak, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych kosztach związanych z utrzymaniem dodatkowych punktów świetlnych.

- Oświetlenie ścieżek i kaplic podłączone jest do miejskiego systemu oświetlenia dopiero od dwóch miesięcy. W chwili obecnej analizujemy szczegółowo koszty zużycia energii - tłumaczy.

Dodaje, że po okresie zimowym łatwiej będzie o konkretne podsumowania. Ma również nadzieję, że dzięki przygotowywanej we współpracy z innymi gminami procedurze zakupu energii, koszty oświetlenia ulicznego będą w przyszłości niższe.

Wiadomości z Inowrocławia