16-latka była jedną z dziewięciu kobiet, które zgłosiły duńskiej policji, że były molestowanie seksualnie podczas festiwalu Langelands. Jedna z nich oświadczyła, że napaść skończyła się gwałtem. Sprawcy uniknęli sprawiedliwosci - dwaj gwałciciele zostali wypuszczeni po spędzeniu nocy na komisariacie. Trzech mężczyzn, którzy usłyszeli zarzut molestowania seksualnego równiez przebywają już na wolności.
Dania, Kopenhaga: Imigranci oskarżeni o napaść na nastolatkę
Całą sprawę skomentowała już zarządca ośrodka, w którym przebywają imigranci. Choć, przyznała, że ich zachowanie jest nie do przyjecia, nie ma prawa ukarać osób starających się o azyl. -Wszystko co możemy zrobić to złożyć doniesienie na policji, jeśli któryś z naszych podopiecznych zniknie na co najmniej jeden dzień. Nie możemy ich tutaj zamknąć -mówiła Sissi Eibye.
Z pomocą przychodzi Martin Henriksen, rzecznik do spraw integracji partii Dansk Folkeparti. - Policja powinna mieć prawo do wydalania emigrantów z ośrodków, jeśli zajdzie taka potrzeba. Powinna mieć prawo odmawiać im azylu – mówił Henriksen dodając – Na to, co wydarzyło się w Langeland nie ma żadnego usprawiedliwienia i nie możemy dopuścić nigdy więcej do podobnych sytuacji. Ci młodzi ludzie będą musieli nauczyć się naszych reguł gry – także jeśli chodzi o płeć przeciwną.
Minister ds. imigracji Danii Inger Støjberg przekonuje tymczasem, że tworzenie specjalnych ośrodków dla „wymagających imigrantów” - opcja, którą proponuje gros europejskich polityków - nie rozwiąże problemu. - Nie sądzę, by to była odpowiedź na nasze bolączki. Myślę, że znacznie lepiej zrobimy, jeśli ich rozdzielimy. Wówczas rozwiążemy kwestię gangów – mówił.