Chcecie spróbować?
Chcecie spróbować?
Marzy Wam się korona, nowe znajomości, ciekawa przygoda? Brodnicki Dom Kultury organizuje - już po raz trzynasty wybory Miss Ziemi Michałowskiej.
Udział mogą wziąć dziewczyny, które ukończyły 16 lat, mają co najmniej 165 cm wzrostu i są bezdzietnymi pannami.
Zgłoszenia do 7 marca - przyjmuje BDK, ul. Przykop 43 od poniedziałku do piątku między godz. 8 a 16 oraz w soboty między godz. 8 a 13 (tel. 56 49-821-42).
- Od wyborów minął już prawie rok. Jak wspominasz przygotowanie do uczestnictwa, same wybory?
- Bardzo mile wspominam czas wyborów. Na pewno było warto. Choć wiem, że wiele dziewczyn nie decyduje się na udział w wyborach ze względu na to, co powiedzą o tym inni. Pamiętam, że zdarzały się jakieś negatywne słowa pod adresem uczestniczek wyborów. Takie nieprzyjemne sytuacje obserwowane z boku mogą zniechęcić do udziału w tej - jakby nie patrzeć zabawie.
- Sama podjęłaś decyzję o udziale w wyborach?
- Nie. Zaczęło się od tego, że odbyły się wybory w szkole. Namawiano mnie, żebym w nich wzięła udział. Potraktowałam to jako żart. Wygrałam. Później namawiały mnie panie z domu kultury, nauczyciele. Bałam się, że jak się nie zgodzę, to jeszcze obniżą mi stopień z zachowania (śmiech), no i zgodziłam się.
- Próby poprzedzające wybory były trudne, zajmowały sporo czasu?
- Na pewno problemem było pogodzenie prób, które odbywały się popołudniami z nauką. Liceum wymaga zaangażowania, a trzy godziny poświęcone na ćwiczenia układów, próby zamiast na naukę trzeba było jakoś wygospodarować. Ale było warto. Udało mi się nawiązać nowe znajomości, na próbach było zabawnie. Musiałam chodzić w butach na wysokich obcasach. Przy moim wzroście musiałam uważać, żeby gdzieś się nie potknąć (śmiech).
- Pamiętasz moment, gdy w dniu wyborów jurorzy ogłosili Cię zwyciężczynią?
- Zupełnie nie. Ja nie słyszałam w ogóle swojego imienia. Wydawało mi się, że słyszę imię Malwina. Chciałam wypchnąć koleżankę do przodu.
- Nie przygotowywałaś się na to, że możesz wygrać?
- Zupełnie nie. Całą przygodę z wyborami traktowałam jak dobrą zabawę, podchodziłam do tego z uśmiechem, a nie w kategoriach, że wygram. Nawet podczas prób, gdy występowałyśmy w sukniach wieczorowych mnie nigdy nie było na miejscu. Zawsze zajęta byłam czymś innym. Nie zdążyłam przygotować się do tego, że to ja będę wychodziła po koronę.
- Wygrana była drogą do udziału w dalszym etapie wyborów...
- Odbyły się ćwierćfinały wyborów miss nastolatek w Warszawie. Przeszłam ten etap i dostałam się do półfinału organizowanego w Olsztynie i dalej do finału w Płocku.
- Udział w wyborach to również nagrody. W tym 3 tys. złotych. Na co przeznaczyłaś pieniądze?
- Kupiłam laptop, jakieś drobiazgi. Wydałam też pieniądze na wyjazdy na kolejne etapy konkursu. Ponadto wybory umożliwiły mi wygranie innych fajnych nagród, w tym rejsu, pobytu w Pradze.
- Jak zachęciłabyś dziewczyny do udziału w tegorocznych wyborach?
- Na pewno warto zawrzeć nowe znajomości, dobrze się bawić, wygrać jakieś ciekawe nagrody. Choć one nie są najważniejsze. I na pewno nie warto od samego początku nastawiać się na ich wygranie i zwycięstwo. Najważniejsze to dobrze się bawić i nie słuchać tych, którzy mówią, że w wyborach biorą udział nie wiadomo jakie dziewczyny. Ważne, by zaryzykować, mądrze się zachowywać, niczego nie udawać, nie grać, być po prostu sobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS