https://pomorska.pl
reklama

Koronawirus. Korea Południowa: Lider sekty Kościół Jezusa Shincheonji, która rozniosła SARS-CoV-2, padł na kolana i błagał o przebaczenie

Kazimierz Sikorski
YONHAP/Associated Press/East News
Lee Man-hee jest liderem najbardziej znienawidzonej sekty w Korei Południowej, bo to jej członek zakażał innych ludzi koronawirusem.

Lider południowej sekty Kościół Jezusa Shincheonji padł na kolana i błagał wszystkich o przebaczenie. Powód? Ponad połowa zakażeń w Korei Południowej związana jest z tą sektą, donosi Straitstimes.com

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O WIRUSIE Z WUHAN:

Lee Man-hee łkał przed swoim kościołem w Gapyeong, nazywając wywołanie epidemii przez jednego z członków sekty „wielką katastrofą”.

- Daliśmy z siebie wszystko, ale nie byliśmy w stanie powstrzymać rozprzestrzeniania się wirusa – mówił załamany lider, błagając jednocześnie o wybaczenie.

Korea Południowa zanotowała już prawie 4500 zakażeń koronawirusem, zmarło 26 osób.

Epidemia w Korei Południowej zaczęła się od jednego z członków sekty, który zarażał kolejne osoby. Znany on jest jako Pacjent 31 i był on pierwszą ofiarą koronawirusa, który nawiedził ten kraj w ostatnich tygodniach. Po ujawnieniu tego faktu na sektę wylał się gniew społeczeństwa.

Koronawirus w Polsce. SARS-Cov-2 na paczce z Chin lub u psa?...

Lee Man-hee, samozwańczy mesjasz, który założył i kieruje tym kościołem, mówił, że próbował zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa wśród jego członków.

- Nie udało się - wyjaśniał Lee na konferencji prasowej w Gapyeong, na północny wschód od Seulu. Jestem naprawdę wdzięczny, ale jednocześnie proszę o wybaczenie. Nigdy nie sądziłem, że tak się stanie, nawet w moich najgorszych snach – dodał, kłaniając się nisko dwa razy w tradycyjnym geście pokory i żalu.

Kilku protestujących ciskało w tym czasie obelgi pod jego adresem, gdy Lee przemawiał dzień po tym, jak władze poprosiły śledczych o wszczęcie wobec niego dochodzenia w sprawie morderstwa.

Koronawirus COVID-19 lub SARS-CoV-2 to patogen, który od grudnia 2019 roku spowodował epidemię na terenie Azji, a jej ogniska rozszerzają się również w innych częściach świata. Czy rzeczywiście jest tak śmiercionośny, jak rozpowiada się w mediach? Czy roznosi się tylko poprzez kichanie i kaszel? Czy ochrona przed nim wymaga specjalnych środków? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę, czerpiąc informacje z zasobów danych Światowej Organizacji Zdrowia i publikacji naukowych anonsowanych m.in. na stronie Medical News Today i Healthline.Sprawdź, które z krążących opinii nt. koronawirusa COVID-19 to mity.

COVID-19 – obalamy 10 mitów na temat koronawirusa SARS-CoV-2

Kościół jest odpowiedzialny za odmowę współpracy w celu powstrzymania choroby, mówią politycy.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tajemniczą sektę poddano bezprecedensowej kontroli ze strony władz, a wszystkich jego 310 tysięcy znanych naśladowców i „stażystów” bada się na obecność wirusa.

Rzecznik sekty pokazał dokumenty mówiące, że Lee nie ma koronawirusa. Sekta wydała w niedzielę wieczorem oświadczenie o przestrzeganiu rządowych zasad i ponawia wezwanie do położenia kresu „stygmatyzacji, nienawiści i oczerniania” jej wyznawców.

- Naszym priorytetem jest współpraca z władzami w celu zwalczania koronawirusa, powiedział jeden z urzędników sekty po konferencji.

Niektórzy byli członkowie kościoła mówili, że sekta zmuszała wielu młodych ludzi do opuszczenia domu i zamieszkania w akademikach w pobliżu kościoła w ramach inicjacji, zrywając więzi ze swoimi rodzinami.

- Shincheonji niszczy rodziny i oddziela dzieci od rodziców – mówiła 54-letnia Lee Yeon-woo, której córka została zwerbowana do sekty. - Nie mogę spać po nocach, myśląc, że moja córka mogła zostać zarażona i płacze z bólu samotna.

Jak podało Koreańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (KCDC),niektórzy członkowie sekty Shincheonji w styczniu odwiedzili chińskie miasto Wuhan, gdzie koronawirus pojawił się pod koniec ubiegłego roku.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Parafia

Zarażeni przewiezieni do Raciborza a mieszkający w Rybniku po przyjezdzie z Włoch chodzili tydzień po Rybniku. Jak każdy czlowiek. Do sklepów. Do kościoła.

A teraz mówią że wszystkich których mogli zarazić namierzyli

G
Gość
5 marca, 8:32, Take:

Religia to najcięższa choroba tocząca organizm ludzkości.

7 marca, 5:23, Gość:

A co ma religia do biznesu zwanego sektą?! To że ktoś nazwał swoje przedsiębiorstwo kościołem nie oznacza iż dokonał tego w imię wiary a nie pieniędzy

dokładnie

G
Gość

Ale brednie - a największą jest o "epidemii" , jak w takim wypadku wygląda zachorowanie na grypę albo nawet zwykłą anginę albo powikłania czy śmierć od ukąszenia przez pszczołę lub osę?!

G
Gość
5 marca, 8:32, Take:

Religia to najcięższa choroba tocząca organizm ludzkości.

A co ma religia do biznesu zwanego sektą?! To że ktoś nazwał swoje przedsiębiorstwo kościołem nie oznacza iż dokonał tego w imię wiary a nie pieniędzy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska