To tylko fragment listu, który dotarł do nas wczoraj. Dotyczy uchwały Rady Miejskiej w Koronowie w sprawie przydziału mieszkania dla głównej księgowej przedsiębiorstwa podległego burmistrzowi tego miasta. Czytelnik (podpisał się: Obserwator) ma za złe radnym, że podjęli w tej sprawie uchwałę. Uważa, że przydzielono księgowej mieszkanie w budynku komunalnym we Wtelnie (dawny kościół poewangelicki) niezgodnie z prawem.
Projekt uchwały do przewodniczącego Rady Miejskiej burmistrz skierował 23 listopada. Z wnioskiem, by wprowadził projekt do porządku obrad najbliższej sesji 30 listopada.
I tak się stało. Czytelnik twierdzi: Omijając obowiązujące procedury. Bo każdy projekt musi przejść przecież przez komisje rady. Okazuje się jednak, że może, ale wcale nie musi.
Jeszcze radni na początku sesji mogli wyłączyć go z porządku obrad, ale nikt tego nie zrobił. Sporo jednak głosów padło w czasie dyskusji nad projektem uchwały. W jej uzasadnieniu znalazło się, że "uznaje się za zasadne przekształcenie mieszkania lokatorskiego na lokatorskie zakładowe". Zarówno burmistrz, jak i skarbnik gminy oraz dyrektor zakładu komunalnego wysoko ocenili pracę głównej księgowej. Ma kłopoty rodzinne, nie ma gdzie mieszkać, więc na czas zatrudnienia w Koronowie trzeba jej pomóc...
Za podjęciem uchwały głosowało 19 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu, przeciwny nie był nikt...
Czytaj e-wydanie »