W sali sesyjnej koronowskiego ratusza w minionym tygodniu spotkali się po raz piąty przedstawiciele Polskiej Spółki Gazownictwa z mieszkańcami zainteresowanymi doprowadzeniem gazu do kolejnych osiedli w mieście.
Bo dotąd rury gazowe dotarła do osiedli Samociążek, Kotomierska, Tuszyny. Nie oznacza to jednak, że gaz od razu dotrze do mieszkań. Kiedy? Pytali mieszkańcy. Termin nie jest do końca znany. Bo inwestycja trwa. Rury dotarły z gazociągu w Trzeciewcu przez gminę Dobrcz do kanału lateralnego. Teraz trzeba z rurą przejść pod kanałem. To nie jest zadanie trudne technicznie, ale wymaga czasu. Przedstawiciele inwestora tłumaczą mieszkańcom, że pierwszy etap gazyfikacji kończy się w połowie lipca. Wtedy to gotowy będzie gazociąg. Trzeba też jeszcze wykonać przyłącza do domów. A to też wymaga czasu. I... wniosków mieszkańców. A tych nie jest jeszcze za wiele. Choć zainteresowanie gazyfikacją w Koronowie jest duże.
- Na osiedlu Kotomierska ulice Pochmurna, Strumykowa, Nadrzeczna, Pogodna gazociąg gotowy będzie do końca lipca - mówią przedstawiciele inwestora. - Przygotowani też jesteśmy na osiedlach Tuszyny i Samociążek.
- A na Tęczową, to prostopadła do Letniskowej, z nitką dojedziecie? - pytanie z sali.
- A kiedy na Okrężną? Tam przecież duże skupiska mieszkańców... Dlaczego miasto z powiatem remontując ulice Pomianowskiego i Paderewskiego od razu nie układa rur gazowych? A cała zadymiona koronowska starówka? Gdzie ekologia? Dlaczego tam nie idziecie z nitką gazową?
- A kiedy Klonowa na osiedlu 1000-lecia?! Kiedy osiedle 600-lecia?
- A Bulwarowa w Samociążku jest w projekcie?
Pytań było wiele. To na razie pierwszy etap gazyfikacji Koronowa. Koszt ponad 50 km gazociągu to prawie 20 mln zł. Przedstawiciele inwestora mówią wprost: Będą wnioski o warunki przyłączenia do sieci, to zajmą się gazyfikacją. Potem trzeba podpisać umowy przyłączeniowe. Wtedy rozpoczyna się procedura inwestycyjna. Jeśli nie ma wniosków, to nie ma też gazu.