- Byłaś inicjatorką przystąpienia do Stowarzyszenia Zdrowych Miast Polskich. Co - poza roczną składką - oznacza to dla Chojnic?
- Składka wynosi rocznie 900 zł i nie są to znaczące pieniądze przy korzyściach, które jako miasto możemy czerpać z tytułu członkostwa w Stowarzyszeniu Zdrowych Miast Polskich. Od poniedziałku jesteśmy 42 polskim miastem, które będzie realizować program Światowej Organizacji Zdrowia. T wyraz naszej dojrzałości i troski o to, by rozwój miasta nadążał za światowymi trendami dbającymi o poziom życia i zdrowia mieszkańców.
- A konkretnie, co to daje?
- Program obejmuje wszystkie inicjatywy dotyczące poprawy zdrowia i ekologii w Chojnicach. To jest początek drogi. To wszystko będzie oferta miasta, a nie jak dotąd stowarzyszeń , fundacji czy innych organizacji, które miasto wspiera i wspierało. Od tej chwili miasto będzie się mogło pochwalić organizowaniem i współfinansowaniem imprez i inwestycji promujących ekologię i zdrowy tryb życia od wodociągu po konkurs ekologiczny, czy badania profilaktyczne.
- To oznacza jakieś pieniądze?
- Oczywiście. Jeśli miasto potrafi udokumentować, że jest organizatorem czegoś i daje trochę pieniędzy na jakiś cel, to można występować o wsparcie finansowe tego pomysłu do funduszy akcesyjnych, pomocowych i ochrony środowiska. To wszystko dają "Zdrowe Miasta". Jak już powiedziałam wcześniej, to dopiero początek drogi, ale pierwszy krok Rada Miejska zrobiła w poniedziałek.
