Kościół sprzedany. Nowy właściciel na razie nie zdradza planów

Budynek pełniący przed laty funkcję kościoła ewangelickiego trafił w ręce prywatnego nabywcy za ok. 120 tys. zł.
- Nowy właściciel nie chce się ujawniać i z tego co wiem nie ma również sprecyzowanych planów na wykorzystanie tego budynku - wyjaśnia Leszek Hardek, z firmy Intercentrum, która pośredniczyła w sprzedaży budynku. - Teraz prowadzi uzgodnienia z konserwatorem zabytków i najpilniejsze prace zabezpieczające, aby nie dopuścić do dalszej degradacji budynku. Rozmowy są trudne.
Kościół wyświęcono i oddano do użytku w 1909 r. Po II wojnie światowej większość wiernych opuściła te tereny, a kościół stopniowo popadał w ruinę. Z budynku została zdjęta sakra, więc jest to budynek, jak wiele innych.
Dopiero w 1992 r. został sprzedany przez gminę prywatnemu właścicielowi, który jednak nie poradził sobie z jego wykorzystaniem i został wystawiony na sprzedaż.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy od pośrednika nieruchomości wynika, że nie udało mu się przebrnąć przez wymogi stawiane przez konserwatora zabytków. Niedawno znalazł się kolejny nabywca i znając dotychczasową, także najnowszą, historię kościoła ma nadzieje, że sobie poradzi.
Kościół jest obecnie jedynie bryłą zewnętrzną, solidnie postawionymi murami. Wewnątrz właściwie nie ma nic. Jeżeli nadal będzie stał, to w końcu podzieli los innych zabytków, chronionych przepisami. Bywało, że rozsypywały się dlatego, że zbyt restrykcyjne regulacje prawne uniemożliwiały podjęcie działań, które mogłyby je uratować.
Izbicki kościół ewangelicki ma niszczejący drewniany dach i wymaga pilnych działań naprawczych. Wewnątrz widać niszczejące tynki, posadzkę i drewniane balkony.
Budynek leży na działce o pow. 1325 m kw., a jego powierzchnia użytkowa ma 520 m kw. Jest doskonale widoczny z głównej drogi prowdzącej przez miasto i na trwałe wpisał się jednak w pejzaż miasta. ą