Koszmarne wakacje w Turcji. Turyści domagają się odszkodowania od Itaki. Zrobili zdjęcia i nakręcili wideo. Będzie zwrot pieniędzy?
Podobnie wyglądała sytuacja z kolacją. O obiecanych w ofercie importowanych alkoholach w ogóle nie było mowy.
- Bardzo brudno było na tej stołówce, grzyb pleśń. Sama obsługa pozostawiała wiele do życzenia. Po hotelu pięciogwiazdkowym człowiek spodziewa się, że warunki przynajmniej będą znośne – komentuje kolejny niezadowolony klient, pan Dariusz z Kleszczowa. Katarzyna Tkaczyńska z Pątnowa (pow. wieluński), która na wymarzone wakacje wybrała się z mężem, rodzicami i 10-letnim bratankiem opisuje z kolei sytuację, kiedy jedyne, co udało jej się dostać do jedzenia to kromka chleba i kawałek arbuza. Jakby tego było mało, po jakiekolwiek jedzenie trzeba było ustawiać się w potężnych kolejkach. W kolejce trzeba było niejednokrotnie spędzić dwie lub nawet trzy godziny tylko po to, by później okazało się, że hotelowa jadłodajnia nie dysponuje tym, na co klient czekał.
Czytaj i zobacz zdjęcia na kolejnych slajdach