Koszty ogrzewania 2012. Ceny opału poszły w górę

Kupiłem węgla mniej niż w zeszłym roku. Po poprzednim sezonie grzewczym zostało mi opału - mówi Łukasz Jankowski z Bydgoszczy. - Jednak i tak odczułem wzrost cen. Zapłaciłem 30 złotych więcej na tonie.

- Gdy rozpoczyna się sezon, kopalnie podnoszą stawki - zauważa Jacek Frankowski z Węglokoks-Bis w Toruniu. - W porównaniu z zeszłym rokiem, miały są o około 30-50 złotych za tonę droższe, podobnie węgiel gruby zdrożał o 30 złotych.

- Ceny paliwa wzrosły, więc i koszty transportu węgla też - dodaje Aleksandra Wesołowska, właścicielka składu „Płomyk” w Modzerowie pod Włocławkiem.

Opał nie chce tanieć
Podobnie pellet poszedł w górę. - Taki naprawdę dobrej jakości, zdrożał przez rok o około 30 złotych - wylicza Michał Kaszak, współwłaściciel bydgoskiej hurtowni Paleko - Ekologiczne Materiały Opałowe. - Tona kosztowała 820 złotych, teraz - 850.

- Najtańszy polski pellet przyzwoitej jakości, który zeszłej jesieni kosztował 780 złotych, jeszcze w poniedziałek można było kupić za 840 złotych - podaje Mariola Dudzic z NeoTermo z Ciela koło Bydgoszczy. - Teraz mamy go w cenie 870 złotych. Ecopellet kosztował 900 złotych, a po styczniowym skoku - 950. Natomiast ten „premium”, za który rok temu trzeba było dać 850 złotych, teraz kosztuje 910. Obawiamy się, że już wkrótce ceny mogą przekroczyć kwotę 1000 złotych.

Skąd takie podwyżki? - Wzrosły ceny trocin, a także ropy, która wpłynęła na koszty opakowań - tłumaczy Dudzic. - Droższa jest też energia elektryczna i transport.
Za to koszt zakupu ekogroszku niewiele się zmienił. - Ceny są podobne - mówi Jan Stodolski, szef jednego z bydgoskich składów. - Tona tego workowanego kosztuje 880 złotych, a luzem - 820. Klienci zaopatrują się teraz w większe ilości opału. W zimie będą brali mniej i głównie tego w workach.

- Ogrzewanie mieszkania gazem jest wygodniejsze - uważa Michał Czarnowski z Torunia. - Ale wychodzi drożej. Ostatniej podwyżki jeszcze tak nie odczułem. Włączony piec mamy  tylko na wieczór i na noc.

Ceny gazu ziemnego zeszłej jesieni wahały się 1,11-1,18 zł za metr sześcienny. Po ostatniej podwyżce wynoszą one 1,30-1,35 zł. Należy do nich doliczyć jeszcze opłaty - abonamentowe i sieciowe.

Błękitne paliwo na razie nie podrożeje. Taryfa obowiązuje do 31 grudnia.

Infografika: Jerzy Chamier-Gliszczyński

Można i tak
- Co roku jeżdżę do lasu i sam zbieram lub wycinam drewno. Taka drobnica opałowa jest dużo tańsza - przekonuje pan Andrzej, rencista spod Bydgoszczy. - Potrzebny jest tylko własny transport.

Chcesz ją kupić? Wystarczy zgłosić się do leśniczówki albo najbliższego nadleśnictwa, oni pokierują dalej.

Jej ceny wahały się rok temu już od 32 do 40 złotych za metr sześcienny. Obecnie są niedużo droższe. Średnio za metr sześcienny należy zapłacić 38,58 zł.

Ceny utrzymania rosną. Jak wyliczył Home Broker, czteroosobowa rodzina wydaje co miesiąc na mieszkanie 890 zł.

- W ciągu roku koszty te podniosły się o 45,6 złotych - wylicza Katarzyna Siwek, analityk HB. - Szczególnie dynamiczny wzrost kosztów utrzymania nastąpił na przełomie 2011 i 2012 roku. Miało to związek z podwyżkami cen energii.

Sposób na oszczędności
Jak twierdzi Krzysztof Hubiszta, ekspert PGNiG, można płacić niższe rachunki. - Wystarczy zastosować kilka prostych, sprawdzonych sposobów - podpowiada specjalista. - Odsłońmy grzejniki - długie zasłony, zasłonięte meblami kaloryfery i zamontowane na nich suszarki mogą pochłonąć nawet 20 procent ciepła.

Pomieszczenia należy wietrzyć częściej, ale krócej, przy skręconych grzejnikach. Zamontujmy za kaloryferami ekrany odbijające ciepło - pozwalają one zaoszczędzić około cztery procent kosztów ogrzewania. W dzień wystarczy utrzymywać w pomieszczeniach temperaturę 20-22 stopni, a nocą 16-17. Zainwestujmy w nowoczesny kocioł i instalację - to oszczędność około 25-30 procent energii. Ważne jest też regularne przeglądanie urządzeń.