Radni Kowalewa Pomorskiego jednogłośnie przyjęli zaproponowany przez burmistrza budżet. W przyszłym roku miasto chce wydać ponad 37 mln zł. Ale do kasy ma wpłynąć tylko niecałe 29 milionów. Skąd wziąć pieniądze na pokrycie ponad 8-milionowego deficytu?
Większość tego deficytu istnieje tylko “na papierze" - wyjaśnia Karolina Kowalska, asystentka burmistrza. - W budżecie znalazło się wiele pomysłów na inwestycje. Teraz będziemy starać się o pieniądze z Unii Europejskiej. Jeśli je dostaniemy - będziemy musieli też wyłożyć środki z miejskiej kasy - i te kwoty musieliśmy uwzględnić w budżecie.
Wtedy trzeba będzie wziąć kredyt. - Ale na pewno nasze zadłużenie nie przekroczy planowanych 8 proc. - zapewnia Karolina Kowalska. To bezpieczna granica - o ryzyku mówi się, kiedy zadłużenie dochodzi do 60 proc.
Jeśli miastu nie uda się dostać unijnego dofinansowania - dodatkowe pieniądze po prostu nie będą potrzebne. Problem deficytu rozwiąże się sam - bo inwestycje zostaną przesunięte na kolejne lata.
Co kryje się pod zagadkowym terminem “inwestycje"? Największym zadaniem, jakie w przyszłym roku stanie przed Kowalewem Pomorskim, jest przebudowa kanalizacji sanitarnej w Kowalewie, Wielkim Rychnowie, Szychowie i Marianach. W przyszłym roku wydamy na to ponad 1,3 mln zł. Połowa tej sumy popłynie z miejskiej kasy - ale na drugą połowę Kowalewo weźmie kredyt.
Podobnie wygląda sprawa z chodnikami. Miasto ma ambitny projekt. - Chcemy wyremontować wszystkie drogi na dwóch osiedlach miasta - wyjaśnia Karolina Kowalska. - Ułożymy tam kostkę brukową dla pieszych i kierowców.
Ile to będzie kosztowało? Miasto w przyszłym roku wyda na chodniki ponad 1,3 mln zł. Ale niemal milion trzeba będzie pożyczyć.
Jedno jest pewne - są inwestycje, na które nie zabraknie pieniędzy. Jedną z nich jest budowa Centrum Sportu i Rekreacji. W tym roku miasto wyda na nią rekordową sumę, bo aż ponad 2 mln zł. Trzy czwarte tej kwoty popłynie z kasy miasta, reszta - to unijne dofinansowanie.
Cieszyć się mogą też mieszkańcy Pruskiej Łąki. Radni zdecydowali: na pewno stanie tam świetlica. Miasto zapłaci za nią nieco ponad milion zł.
Co jeszcze zmieni się w przyszłym roku? Kierowcy mogą odetchnąć - przy Placu Wolności mają powstać kolejne miejsca do parkowania.
- Chcemy wprowadzić tam tylko jeden pas ruchu - wyjaśnia Karolina Kowalska. - Na drugim pasie kierowcy będą mogli zostawiać samochody. Takie rozwiązanie sprawdziło się już np. na ul. Strażackiej.
W sumie na inwestycje radni gminy Kowalewo Pomorskie przeznaczą blisko 32 proc. przyszłorocznych dochodów. To niemało. Dla porównania - Bydgoszcz na ten sam cel rezerwuje sobie tylko ok. 25 proc. pieniędzy z miejskiej kasy. Golub-Dobrzyń - ok. 35 proc.